I komu pożytek ta mocna kontra ma niby przynieść?Po co ja się mam denerwować i z babuszką wykłócać?Za miesiąc i tak ta sama gadka będzie.Zazwyczaj jej wtedy mówię ,że jak my za drogie, to może przeciez iść do Heimu albo wziąźć sobie niemieckie opiekunki i porównac co tańsze...Betrojer ,chłopie -to są starzy ludzie ,oszczędni w większości do przesady,z ukształtowanymi przez lata poglądami-mam się z tym kłócić?????Sztuką w tej robocie ,często parszywej, jest tak sobie ,w miarę możliwości "poustawiac" wszystko ,żeby w jak najwiekszym stopniu była łatwa,lekka i przyjemna:)Najwazniejsze dla mnie jest ,że babuszka nieźle płaci i wciąż jest w przyzwoitej kondycji:)A że gada te swoje "mądrośći"? A niech gada-czasem odpowiem,najczęściej zmieniam temat,albo "nie słyszę" i obie jesteśmy zadowolone:):) Pojeździsz ,to przyznasz rację:)O takie pierdy mam zaczynac wojnę???Wnerwię się i ja o ona - będe wróg nr 1 i przestanie być miło-a tak,mam wczasy dobrze płatne:):):)Co ona sobie tam umyśliwuje w tej starej glowi to mi lotto:)To jest praca dla "nieprzemakalnych":):):):)Robic swoje ,nie brać do siebie wszystkiego tak serio ,zliczać kase ,dni odliczać -to najlepsze co można dla własnej psychiki zrobić.I tak jest ciężko z racji oddalenia,zamknięcia itp.Po co sobie jeszcze niepotrzebnego bagażu dokładać???
Zębów nie zaciskam:) Bardziej mnie to jej gadanie bawi niz złości:)