Poskarżyjki 40

01 lutego 2019 07:57 / 3 osobom podoba się ten post
Sofik

Obudzilam sie I odpowiadam Ci..dzieki za rade,fakt Alzheimer to wyzwanie i niepewnosc do jego postaci.Oczywiscie nie do przezycia jest ten z agresja.Tylko,ze moja pdp ma bardziej lekka demencje I nie przeskadza mi to wcale...Wkurza mnie natomiast jej zwykle chamstwo,swiadome i celowe,oraz taka nieustanna wrodzona potrzeba kontrolowania. Ona nigdy po prostu w swym domu nie zaakceptuje ZADNEJ obcej osoby, jakakolwiek super mila by ona nie byla.No chyba jak bedzie calkiem leave,ale i tak nie okaze wdziecznosci czy minimum sympatie.Ta kobieta ma taki charakter,I jest to zdanie takze pan z Tagespflege czy moich poprzedniczek. Jesli moja praca,wysilek jezykowy(mowi po szwabsku!)I kultura jej nie odpowiadaja,ewidentnie to nie miejsce dla mnie.Jeszcze raz podkresle,ogarniam demencje czy nawet Alzheimera,ale wrodzonej zlosliwosci I bycia freak control bynajmniej. Tym bardziej,ze jej glowa swietnie pracuje,I rano I wieczorem...

Mnie najgorzej denerwuje skąpstwo i oszczędzanie na wszystkim. A przecież wiadomo, że z" gówna się bata nie ukręci". 
01 lutego 2019 10:50 / 3 osobom podoba się ten post
Oszczędzanie jest durnowate, bo nie oszczędzają kasy tam, gdzie by rzeczywiście mogli, a robią to kosztem naszym i podopiecznych. Koleżanka jest w miejscu, gdzie babcia ma dietę bio. Wiadomo, że są to droższe produkty. I co tydzień, jak syn przyjeżdża, musi wysłuchiwać, że oni nie mają pieniędzy, a ona dużo wydaje. Dobrze, że u mnie pod tym względem się przelewa więc ją solidarnie wspomagam, ale jak następna na jej miejsce przyjedzie, a mnie nie będzie, to ma dziewczyna przechlapane.
U mnie- babcia z inkontynencją- córka się pyta, czy może tańsze wkładki kupować, bo tych dotychczasowych jest 8 sztuk i kosztują +4 euro. Przywiozła takie, których było 20, ale trzeba było 2x dziennie zmieniać i po 2 wkładać, bok były jak podpaski, których się na noc używa. Kosztowały 1,20, ale nie sądzę, żeby zaoszczędziła. Córka mojej podopiecznej jest lekarzem i jedne tabletki się skończyły, więc ich nie przepisała, bo uznała żę są niepotrzebne. Jak tu po 6 tygodniach wróciłam, to był już pełen transfer, zero kontaktu z podopieczną i niemożność poruszania się. Tabletki więc wóciły, i od tygodnia jest już ok.
01 lutego 2019 13:20 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie były pampersy suszone na kaloryferze / zmienniczce brak higieny i smród nie przeszkadzał :( / postawiłam na drugi dzień mojego pobytu córce ultimatum - albo zniknie suszenie pampersów i kupowanie ich na bieżąco albo wyjeżdżam - wieczorem już był kupiony zapas . Okazało się , że można - babcia była nawet ucieszona - bo jej ten smród też przeszkadzał ale bała się córce powiedzieć - bo myślała , że wyśle ja do heimu .
01 lutego 2019 14:01 / 1 osobie podoba się ten post
Aniabeznazwy

U mnie były pampersy suszone na kaloryferze / zmienniczce brak higieny i smród nie przeszkadzał :( / postawiłam na drugi dzień mojego pobytu córce ultimatum - albo zniknie suszenie pampersów i kupowanie ich na bieżąco albo wyjeżdżam - wieczorem już był kupiony zapas . Okazało się , że można - babcia była nawet ucieszona - bo jej ten smród też przeszkadzał ale bała się córce powiedzieć - bo myślała , że wyśle ja do heimu .

Tutaj nie są wyrywni, żeby czas przeznaczyć babci (choć córka już na pół etatu pracuje i na dole mieszka- to raz w tygodniu przeważnie się zjawia na kilka minut, jeśli nie zachodzi żadna dodatkowa okoliczność), ale to, co potrzebne jest praktycznie od razu. Nie wiem, jak z większymi wydatkami- pewnie będzie potrzebny za jakiś czas jakiś podnośnik- jeśli pełnopłatny, to mogą zwlekać. Ale jedzenie, pampersy, kremy, jakieś naprawy- to jest bez problemu.
Oni kupują pampersy, a w poprzednim miejscu babka w lepszym stanie fizycznym (choć chyba z "gorszą" jednostką chorobową) dostawała za darmo. Nie wiem, z czego to wynika, że dostają, a inni kupują.
01 lutego 2019 15:33 / 2 osobom podoba się ten post
Aniabeznazwy

U mnie były pampersy suszone na kaloryferze / zmienniczce brak higieny i smród nie przeszkadzał :( / postawiłam na drugi dzień mojego pobytu córce ultimatum - albo zniknie suszenie pampersów i kupowanie ich na bieżąco albo wyjeżdżam - wieczorem już był kupiony zapas . Okazało się , że można - babcia była nawet ucieszona - bo jej ten smród też przeszkadzał ale bała się córce powiedzieć - bo myślała , że wyśle ja do heimu .

Matko jedyna ja sobie wyobrażam ten smród Raz tylko samotny senior ,który dopiero zaczął stosować pampersy zapytał mnie czy można je wyprać w pralce i wysuszyć żeby ponownie założyć.A że był to bardzo stary człowiek i mieszkał sam miał prawo nie wiedzieć czy też nie zrozumieć więc wystarczyło mi wytłumaczyć.
06 lutego 2019 21:26 / 4 osobom podoba się ten post
Przeglądałam dziś oferty jednej firmy i ręce mi opadły rodzina potrzebuję opiekunki do dwóch osób :jedna cięższa na wózku którą trzeba przenosić druga z zaawansowaną demencją ,język wystarczy podstawowy za 1100 euro.Firma na pierwszym miejscu stawia :dobre chęci opiekunki potem doświadczenie i na końcu znajomość jezyka.....Ile firma zbierze dla siebie za dwie osoby ????Nie skomentuje tego ogłoszenia bo ....musiała bym użyć wulgaryzmów z wyższej półki .....oj ty paskudna firmo
06 lutego 2019 22:27 / 1 osobie podoba się ten post
Konwalia08

Przeglądałam dziś oferty jednej firmy i ręce mi opadły rodzina potrzebuję opiekunki do dwóch osób :jedna cięższa na wózku którą trzeba przenosić druga z zaawansowaną demencją ,język wystarczy podstawowy za 1100 euro.Firma na pierwszym miejscu stawia :dobre chęci opiekunki potem doświadczenie i na końcu znajomość jezyka.....Ile firma zbierze dla siebie za dwie osoby ????Nie skomentuje tego ogłoszenia bo ....musiała bym użyć wulgaryzmów z wyższej półki .....oj ty paskudna firmo :bije2:

Chęciami to jest.....
07 lutego 2019 14:57 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Przeglądałam dziś oferty jednej firmy i ręce mi opadły rodzina potrzebuję opiekunki do dwóch osób :jedna cięższa na wózku którą trzeba przenosić druga z zaawansowaną demencją ,język wystarczy podstawowy za 1100 euro.Firma na pierwszym miejscu stawia :dobre chęci opiekunki potem doświadczenie i na końcu znajomość jezyka.....Ile firma zbierze dla siebie za dwie osoby ????Nie skomentuje tego ogłoszenia bo ....musiała bym użyć wulgaryzmów z wyższej półki .....oj ty paskudna firmo :bije2:

Zaklnij po niemiecku, może nie zrozumieją...
07 lutego 2019 15:04 / 1 osobie podoba się ten post
A ja usłyszałam od własnej siostry ze zarabiam poniżej najn.krajowej a stawkę w opiece mam nie mala
07 lutego 2019 15:27 / 3 osobom podoba się ten post
Czytając również powyższe posty , zastanawiam się dlaczego opiekunki coraz częściej muszą walczyć o godziwe warunki pracy. Dlaczego jest im ni z tego ni zowego ucinane wynagrodzenie na podstawie oświadczenia rodziny a nie poparte żadnymi dowodami i dają sobie robic taką krzywdę. Mam wrażenie , że niemieckie rodziny są utrzymywane w przeświadczeniu , że opiekunka obędzie się byle czym...Co tu jest nie halo? I nie mam na myśli osób nierzetelnie wykonujących swoją pracę...
07 lutego 2019 15:29 / 1 osobie podoba się ten post
Elka40

A ja usłyszałam od własnej siostry ze zarabiam poniżej najn.krajowej:-( a stawkę w opiece mam nie mala:hihi:

Wierz dalej rekruterkom...
07 lutego 2019 15:30 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Wierz dalej rekruterkom...:hihi:

No ona akurat ma 2200mc.netto księgowa w placach w Mops-e
07 lutego 2019 15:39
Elka40

No ona akurat ma 2200mc.netto księgowa w placach w Mops-e

No wiesz...jeśli firmy was tak sprytnie rozliczają, że jako petent masz szansę coś uzyskac, to tylko zaprezentować się z drugiej strony biurka...
Teraz chciałabym się poważnie zapytać, o ile raczysz zaspokoić moją ciekawość, bo ja nie w DE robiem ale w CH i umowa inna...Czy firmy dochód osiągany w Polsce dalej zaniżają, czy coś się zmieniło w tej kwestii, bo jakieś zmiany miały nastąpić...
 
07 lutego 2019 16:08 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

No wiesz...jeśli firmy was tak sprytnie rozliczają, że jako petent masz szansę coś uzyskac, to tylko zaprezentować się z drugiej strony biurka...:hihi:
Teraz chciałabym się poważnie zapytać, o ile raczysz zaspokoić moją ciekawość, bo ja nie w DE robiem ale w CH i umowa inna...Czy firmy dochód osiągany w Polsce dalej zaniżają, czy coś się zmieniło w tej kwestii, bo jakieś zmiany miały nastąpić...
 

Wprawdzie ja nie Elka :) ale odpowiem ci Tina na przykładzie mojej firmy - zaniżają zdecydowanie oficjalny dochód opiekunki . Jak oni to robią nie wiem ale skoro moja firma w ciagu ostatnich trzech lat była 4 razy przetrzepana przez kontrolerów z ZUS to widocznie są jakich haczyki "zgodne z prawem ;) " , Mnie osobiście to loto - byle na koncie była kwota netto na którą się umawiałam . Jestem świeżo upieczoną emerytką z bardzo przyzwoitą emeryturą wiec wysokośc składek nieco ale bardzo nieco :) może mi ta emeryturę podnieść . Natomiast panie , które nie uzbierały porządnego kapitalu poczatkowego i składek na subkoncie mają nie za wiele - rozumiem , ze walczą o rzetelne rozliczanie ich dochodu . 
07 lutego 2019 16:42 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Zaklnij po niemiecku, może nie zrozumieją...:upup:

Nie znam tylko jedno przychodzi mi do głowynasz naród znacznie bogatszy w takie słowka