Nie boję się patrzeć . Byłam przy mojej Mamie ...trzymałyśmy ją za ręce , bo zawsze tak sobie życzyła . Było to dla mnie straszne ...bo...męczyła się okropnie a ja nie potrafiłam płakać jak moja siostra ( opiekowałam się Nią u siebie ok. 5 lat ) tylko modliłam się , żeby ajk najszybciej skończyły się jej męki ...wiem ..potwór jestem - tak to dzisiaj odbieram .....
Dziewczyny ...chodzi o to , że Marysia wczoraj jeszcze piła ....dziś nie umie pociągnąc picia przez słomkę . Nawilżam jej tylko usta , język , podniebienie . Dr.powiedział , że dobrze robię .... Mam właśnie obawy , że koniec może nastąpić jeszcze przed moim zjazdem ...I ; tam odmówią a tu po .....W tej firmie jest tak , że w razie śmierci PDP-go rodzina ma obowiązek wyacić za następny tydzień " po " ... Chyba sama świtkiem zadzwonię do agencji i powiem co i jak . One madrzejsze , niech mi doradzą ...no ...qwa ..noo .
Basiu, to moze toche trwac....ale... nic nie wiadomo:(Masz zagwozdke, bo co dalej....Chyba nie ma na to mądrych:)
Ona_Lisa (Usunięty)
14 grudnia 2017 19:42 / 5 osobom podoba się ten post
Nie boję się patrzeć . Byłam przy mojej Mamie ...trzymałyśmy ją za ręce , bo zawsze tak sobie życzyła . Było to dla mnie straszne ...bo...męczyła się okropnie a ja nie potrafiłam płakać jak moja siostra ( opiekowałam się Nią u siebie ok. 5 lat ) tylko modliłam się , żeby ajk najszybciej skończyły się jej męki ...wiem ..potwór jestem - tak to dzisiaj odbieram .....
Dziewczyny ...chodzi o to , że Marysia wczoraj jeszcze piła ....dziś nie umie pociągnąc picia przez słomkę . Nawilżam jej tylko usta , język , podniebienie . Dr.powiedział , że dobrze robię .... Mam właśnie obawy , że koniec może nastąpić jeszcze przed moim zjazdem ...I ; tam odmówią a tu po .....W tej firmie jest tak , że w razie śmierci PDP-go rodzina ma obowiązek wyacić za następny tydzień " po " ... Chyba sama świtkiem zadzwonię do agencji i powiem co i jak . One madrzejsze , niech mi doradzą ...no ...qwa ..noo .
Basiu Tobie taki stres nie jest teraz potrzebny, chodzo o Podopieczną, tak mi się wydaje. Pozdrawiam
Ona_Lisa (Usunięty)
14 grudnia 2017 19:45 / 4 osobom podoba się ten post
Doradzą Ci zostać bo dla agencji to wygodne,a "stała" może wcale nie chce być przy odchodzeniu PDP.Jednak ja osobiście uważam ,że miałaś ostatnio tyle traumatycznych przeżyć ,że dokładać kolejne byłoby niedobrze.Ja na Twoim miejscu jechałabym na to nowe miejsce. Tyle w temacie.
Nie boję się patrzeć . Byłam przy mojej Mamie ...trzymałyśmy ją za ręce , bo zawsze tak sobie życzyła . Było to dla mnie straszne ...bo...męczyła się okropnie a ja nie potrafiłam płakać jak moja siostra ( opiekowałam się Nią u siebie ok. 5 lat ) tylko modliłam się , żeby ajk najszybciej skończyły się jej męki ...wiem ..potwór jestem - tak to dzisiaj odbieram .....
Dziewczyny ...chodzi o to , że Marysia wczoraj jeszcze piła ....dziś nie umie pociągnąc picia przez słomkę . Nawilżam jej tylko usta , język , podniebienie . Dr.powiedział , że dobrze robię .... Mam właśnie obawy , że koniec może nastąpić jeszcze przed moim zjazdem ...I ; tam odmówią a tu po .....W tej firmie jest tak , że w razie śmierci PDP-go rodzina ma obowiązek wyacić za następny tydzień " po " ... Chyba sama świtkiem zadzwonię do agencji i powiem co i jak . One madrzejsze , niech mi doradzą ...no ...qwa ..noo .
Nie namawiałam i nie zmuszałam.., robiłam co Ty... Nawilzałam wargi i język... Są do tego specjalne szpatułki w aptece... Niech rodzina kupi... Żonie podopiecznego, który przy mnie zmarł powiedziałam, że wpierw przestanie jeść, a później przestanie pić... i tak było. I choć miała do mnie pretensję, że nie robię nic na siłę to do końca nic na siłę nie robiłam... Dbałam tylko żeby był czysty... Podpisał dokument o nieratowaniu życia i w domu umierał na własną prośbę... Nie zdażysz wyjechać to rób dobrze co musisz... ))))
Barbara niepowtarzalna (Usunięty)
14 grudnia 2017 19:46 / 6 osobom podoba się ten post
Nie jesteś potworem. Ludzie umierający często potrzebują obok siebie spokojnej osoby, która ją przeprowadzi na drugą stronę. Zachowanie spokoju w takiej sytuacji i nie uronienie ani jednej łzy jest bardzo obciążające- to wiem z własnego doświadczenia.
Ty byłaś przy umierającej mamie- więc było Ci podwójnie trudno.
No, ale Ci się pochrzaniło teraz-ja bym nie zmieniała decyzji, no ale Ty się poradź jeszcze agencji.
Tina ...wiem . Zadzwonię jutro z samego rana . W firmie wiedzą , że stan jest bardzo ciężki . Możliwe , że też nie będa chcieli ryzykować utraty tej szteli na która mam jechać . Nie wiem ...nie znam się na tym jak długo może trwać taki stan , kiedy człowiek nie pije już sam , tylko jest zwilżany i otrzymuje 1/2 l " nawodnienia " na dobę ?... Jezuńciu ...o czym ja piszę ?! Tak jakbym czekała , chciała , żeby to nastąpiło jak najprędzej ... Teraz dopiero wyjdę na potwora . Ja tego nie chcę ...ja tylko próbję trzeźwo myśleć ...i gówno mi wychodzi .
Nie boję się patrzeć . Byłam przy mojej Mamie ...trzymałyśmy ją za ręce , bo zawsze tak sobie życzyła . Było to dla mnie straszne ...bo...męczyła się okropnie a ja nie potrafiłam płakać jak moja siostra ( opiekowałam się Nią u siebie ok. 5 lat ) tylko modliłam się , żeby ajk najszybciej skończyły się jej męki ...wiem ..potwór jestem - tak to dzisiaj odbieram .....
Dziewczyny ...chodzi o to , że Marysia wczoraj jeszcze piła ....dziś nie umie pociągnąc picia przez słomkę . Nawilżam jej tylko usta , język , podniebienie . Dr.powiedział , że dobrze robię .... Mam właśnie obawy , że koniec może nastąpić jeszcze przed moim zjazdem ...I ; tam odmówią a tu po .....W tej firmie jest tak , że w razie śmierci PDP-go rodzina ma obowiązek wyacić za następny tydzień " po " ... Chyba sama świtkiem zadzwonię do agencji i powiem co i jak . One madrzejsze , niech mi doradzą ...no ...qwa ..noo .
Zamroz sobie wode i pocieraj usta lodem. Tak kazano mi robic na pierwszej szteli przy odchodzeniu pdp.
To trudne i bolesne przezycie.Sama musisz wiedziec czy dasz rade. A nowa sztela sie nie martw. Pracy jest duzo.
Tez tak mialam, tydzien po byl zaplacony, ale musialam zostac w Niemczech.
Ona_Lisa (Usunięty)
14 grudnia 2017 19:47 / 1 osobie podoba się ten post
Tina ...wiem . Zadzwonię jutro z samego rana . W firmie wiedzą , że stan jest bardzo ciężki . Możliwe , że też nie będa chcieli ryzykować utraty tej szteli na która mam jechać . Nie wiem ...nie znam się na tym jak długo może trwać taki stan , kiedy człowiek nie pije już sam , tylko jest zwilżany i otrzymuje 1/2 l " nawodnienia " na dobę ?... Jezuńciu ...o czym ja piszę ?! Tak jakbym czekała , chciała , żeby to nastąpiło jak najprędzej ... Teraz dopiero wyjdę na potwora . Ja tego nie chcę ...ja tylko próbję trzeźwo myśleć ...i gówno mi wychodzi .
Jeżeli niczego nie je - tylko pije to może potrwać do kilku tygodni- trudno powiedziec, zależy jeszcze od ogólnego stanu.
Chyba ,że wystąpią jakies problemy krążeniowe, bo mogą- własciwie trzeba się ze śmiercią liczyć w każdej chwili.
Co takiego strasznego w trzeźwej ocenie sytuacji?
Tina ...wiem . Zadzwonię jutro z samego rana . W firmie wiedzą , że stan jest bardzo ciężki . Możliwe , że też nie będa chcieli ryzykować utraty tej szteli na która mam jechać . Nie wiem ...nie znam się na tym jak długo może trwać taki stan , kiedy człowiek nie pije już sam , tylko jest zwilżany i otrzymuje 1/2 l " nawodnienia " na dobę ?... Jezuńciu ...o czym ja piszę ?! Tak jakbym czekała , chciała , żeby to nastąpiło jak najprędzej ... Teraz dopiero wyjdę na potwora . Ja tego nie chcę ...ja tylko próbję trzeźwo myśleć ...i gówno mi wychodzi .
Moja pdp otrzymywala tylko 2cm wody z lekami(przez sonde do zoladka) i miala przecierane usta. Caly czas przez 2 tygodnie spala snem narkotycznym. Nic ja nie bolalo.
Barbara niepowtarzalna (Usunięty)
14 grudnia 2017 19:58 / 8 osobom podoba się ten post
A może właśnie potrzebny?, choc na chwile odwróci uwage? Nie wiem, tak myśle,troche mówie z swojego doswiadzcenia, ale...może sie myle:(
Wiesz co Ci powiem Rybeńko ...w ubiegłym tygodniu dryndnęła do mnie taka jedna " czterdziestka ósemka " - klamczucha , bo od 28 listopada już powinna na " 50 " zmienić nicka swojego , osobistego ....Zaczęła mi płakac w telefon ...przeżywać moja tragedię i wiesz co ja robiłam ....ano ja tą "48 " ( a powinno 50 być ) pocieszałam , prawie tuliłam do piersi swej ...Dopiero po zakończonej rozmowie uprzytomniłam sobie , że to ja powinnam płakać a ja zamiast wspierałam koleżankę ....To tak dla rozluźnienia ...nie bierzcie mi za złe . Czasem czyjś płacz przyćmi nasz ból ...
Wiesz co Ci powiem Rybeńko ...w ubiegłym tygodniu dryndnęła do mnie taka jedna " czterdziestka ósemka " - klamczucha , bo od 28 listopada już powinna na " 50 " zmienić nicka swojego , osobistego ....Zaczęła mi płakac w telefon ...przeżywać moja tragedię i wiesz co ja robiłam ....ano ja tą "48 " ( a powinno 50 być ) pocieszałam , prawie tuliłam do piersi swej ...Dopiero po zakończonej rozmowie uprzytomniłam sobie , że to ja powinnam płakać a ja zamiast wspierałam koleżankę ....To tak dla rozluźnienia ...nie bierzcie mi za złe . Czasem czyjś płacz przyćmi nasz ból ...
14 grudnia 2017 20:03 / 9 osobom podoba się ten post
Jeszcze dodam, ze niestety u chorego moga byc halucynacje, moze sie zrywac, wiec dobrze ustawione leki to podstawa. Lekarka powiedziala, ze odchodzenie bedzie trwalo 2 tygodnie i pilnowala, zebym wiecej wody nie dawala, bo to tylko przedluza to co nieuniknione.
Barbara niepowtarzalna (Usunięty)
14 grudnia 2017 20:09 / 7 osobom podoba się ten post
Nie namawiałam i nie zmuszałam.., robiłam co Ty... Nawilzałam wargi i język... Są do tego specjalne szpatułki w aptece... Niech rodzina kupi... Żonie podopiecznego, który przy mnie zmarł powiedziałam, że wpierw przestanie jeść, a później przestanie pić... i tak było. I choć miała do mnie pretensję, że nie robię nic na siłę to do końca nic na siłę nie robiłam... Dbałam tylko żeby był czysty... Podpisał dokument o nieratowaniu życia i w domu umierał na własną prośbę... Nie zdażysz wyjechać to rób dobrze co musisz... :przytul aniola:))))
Danusiu...mam te szpatułki w dwóch rodzajach ..Jedne zwykłe do maczania w wodzie , drugie nawilżone , które podobno działają odkażająco . Marysia tez ma ten dokment , córka pokazała mi go pierwszego dnia i pflegówom też . Trochę poczytałam i mniej więcej znam " nakazy i zakazy " . Ona nie życzy w nim sobie żadnych zabiegów ratujących życie . Jedynie na co wyraziła słowną zgodę to ta flaszka dziennie do nawodnienia .
ivanilia40 (Usunięty)
14 grudnia 2017 20:43 / 9 osobom podoba się ten post
Danusiu...mam te szpatułki w dwóch rodzajach ..Jedne zwykłe do maczania w wodzie , drugie nawilżone , które podobno działają odkażająco . Marysia tez ma ten dokment , córka pokazała mi go pierwszego dnia i pflegówom też . Trochę poczytałam i mniej więcej znam " nakazy i zakazy " . Ona nie życzy w nim sobie żadnych zabiegów ratujących życie . Jedynie na co wyraziła słowną zgodę to ta flaszka dziennie do nawodnienia .
Moja pdp od momentu kiedy przestała pić wodę żyła około tygodnia,może z 5 dni. Tak samo miała plastry przez dość długi okres,od marca tego roku,juz jak ja byłam zmiana plastra odbywała się nie co 3 dni tylko co dwa. Jak już plastry niewiele pomagały ,zaczęła dostawać pod język uspokajacz ,a po kilku dniach od tabletki przyjechała pompa z morfiną. Na tej morfinie przeżyła tydzień.
Nawet jeśli tam zostaniesz to i tak raczej nie na długo,a potem o dobrą sztelę może nie być łatwo. Oczywiscie niczego ci nie sugeruję,to twoja decyzja.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.