Poskarżyjki 40

18 grudnia 2017 20:03 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Masz to światło już, czy nadal go nie masz ???

Już mam Danusiu, przyjechał Dziadek i naprawił, kupił mi ciasteczka
18 grudnia 2017 20:04 / 4 osobom podoba się ten post
Marta2

No i czar apartamentów prysł

Jeszcze nie prysnął Ciasteczka mi Dziadek kupił.
18 grudnia 2017 20:06 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Jeszcze nie prysnął :-) Ciasteczka mi Dziadek kupił.

Brawo dla dziadeczka. Juz mi sie podoba
18 grudnia 2017 20:10 / 4 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Już mam Danusiu, przyjechał Dziadek i naprawił, kupił mi ciasteczka :piecze ciasteczka:

To pewnie za to, że się tak bałaś ... sama i po ciemku 
22 grudnia 2017 12:20 / 12 osobom podoba się ten post
Kurcze zamiast śniegu, deszcz ciapie. Święta będą mokre w oparach mgły. Na spacerek iść - mokro, butki przemakają. Moja pdp jak widzi nadchodzącego z naprzeciwka psa to zawsze podnosi alarm - achtunggg !!!! achtungggg !!! Tylko jedną sąsiadkę toleruje z jej pieskami. Broni swojej pudlicy a i jej panikarstwo ma tu dużo do powiedzenia. Tak jakby każdy pies miał się na pudelka rzucić i go na surowo zeżreć. Ostatnio w lesie podleciał do nas wesolutki golden, młody piesek ale tak mu radośnie uszy wachlowały jak leciał, że nie dało się go nie przytulić. Moja pdp oczywiście na widok wolno biegającego psa narobiła takiego rabanu, że chyba wszystkie ptaki odleciały Złapałam tego milutkiego goldena, przytrzymałam coby mi pdp nie zeszła zawałowo z tego świata a właścicielka leciała "na siagi" przez krzaczory do nas. Bo my byłyśmy na dolnej ścieżce a ona na górnej. Pies kompletnie nie rozumiał czemu się moja pdp tak drze i ciekawie na nią patrzył. Bardzo mi się podobał, milusi. Właścicielka podziękowała mi za przytrzymanie psa i mamrotając pod nosem, oczywiście uśmiechając się, poszła do góry ale już ścieżką. A moja pdp potrzebowała chwili, żeby ja panika opuściła. Pudelek patrzył z tęsknotą za psem, z którym mógłby sobie pobaraszkować ale ..... Ale generalnie mam miłą pdp.
03 stycznia 2018 12:51 / 12 osobom podoba się ten post
Tu się przywitam bo skarżyć się będę:(
Pojechałam dzis złożyć ten nieszczęsny wniosek do sanatorium,niepotrzebnie bo się okazało,że trzeba wysłać pocztą do Szczecina i czekać na info jaki numerek w kolejce.Dobrze chociaż ,że się ze znajomymi w te i nazad zabrałam to na przystankach nie marzłam.Tak się spieszyłam,że wychodząc zupę na gazie zostawiłąm i dopiero w Koszalinie mnie olśniło.Foka musiał z roboty jechać wyłączyć...zły jak stado os, bo na rowerze się dzis wybrał a zimno i pizgawica:(
Gardło wciąż trzyma i nie puszcza ,już mnie szlag trafia bo to 2 tyg będzie.Nic nie pomaga ani antybiotyk ani wszelkie tabsy,inhalatory ,płukania itd,wrrrrr
Ledwo skończyłam gadać z busiarnią,jadę 13ego,zadzwoniła moja mama z przychodni od siebie ,że ją karetka do szpitala zabiera......czekam na info i nie wiem czy jutro nie pojadę do Bolesławca.Od piątku ma podwójne widzenie w jednym oku,zawroty głowy i mdłości,po wielkich namowach dziś wreszcie się do dr rodzinnego wybrała,ten sie chyba wystraszył ,bo co bez badań można stwierdzić -nic za bardzo i masz babo placek:( O losie:( Martwię się i denerwuję.....
03 stycznia 2018 13:06 / 7 osobom podoba się ten post
kasia63

Tu się przywitam bo skarżyć się będę:(
Pojechałam dzis złożyć ten nieszczęsny wniosek do sanatorium,niepotrzebnie bo się okazało,że trzeba wysłać pocztą do Szczecina i czekać na info jaki numerek w kolejce.Dobrze chociaż ,że się ze znajomymi w te i nazad zabrałam to na przystankach nie marzłam.Tak się spieszyłam,że wychodząc zupę na gazie zostawiłąm i dopiero w Koszalinie mnie olśniło.Foka musiał z roboty jechać wyłączyć...zły jak stado os, bo na rowerze się dzis wybrał a zimno i pizgawica:(
Gardło wciąż trzyma i nie puszcza ,już mnie szlag trafia bo to 2 tyg będzie.Nic nie pomaga ani antybiotyk ani wszelkie tabsy,inhalatory ,płukania itd,wrrrrr
Ledwo skończyłam gadać z busiarnią,jadę 13ego,zadzwoniła moja mama z przychodni od siebie ,że ją karetka do szpitala zabiera......czekam na info i nie wiem czy jutro nie pojadę do Bolesławca.Od piątku ma podwójne widzenie w jednym oku,zawroty głowy i mdłości,po wielkich namowach dziś wreszcie się do dr rodzinnego wybrała,ten sie chyba wystraszył ,bo co bez badań można stwierdzić -nic za bardzo i masz babo placek:( O losie:( Martwię się i denerwuję.....

No, doktorek dobrze zrobił, bo w wypadku np. nie daj Boże jakiego zakrzepu to dadzą radę, zwłaszcza , że do jakiego ostrego stanu nie doszło. Ale nie musi to być to. Tak czy owak, dobrze, że zostanie zbadana.
Moja mama ma miec trudną operację 11 stego stycznia- 10 idzie do szpitala- też siedzę jak na szpilkach.
03 stycznia 2018 13:14 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

No, doktorek dobrze zrobił, bo w wypadku np. nie daj Boże jakiego zakrzepu to dadzą radę, zwłaszcza , że do jakiego ostrego stanu nie doszło. Ale nie musi to być to. Tak czy owak, dobrze, że zostanie zbadana.
Moja mama ma miec trudną operację 11 stego stycznia- 10 idzie do szpitala- też siedzę jak na szpilkach.

Starszyzna plemienna zaczyna się nam sypać:(Taka kolej rzeczy,ale jakoś ciężko to zaakceptować:(  Mnie się wydaje ,że to będzie coś bardziej okulistycznego,zaburzenia rogówki ale jednoześnie częśc objawów jest udarowa:(Pozytyw tego taki ,że jest nadzieja na zrobienie badań diagnostycznych ,na któe normalnie się czeka w ogonach.I tak na tęchwilę poza czekaniemna info ni zrobic nie mogę.
03 stycznia 2018 13:31 / 7 osobom podoba się ten post
Kurde !!! Nie wiem co się ze mną dzieje Co napiszę posta to zamiast w "wyślij ...." nacisnąć, to ja w enter walę. Oczywiście post przepada a ja się nad sobą zastanawiam No tak jeszcze nie miałam.
03 stycznia 2018 13:37 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Starszyzna plemienna zaczyna się nam sypać:(Taka kolej rzeczy,ale jakoś ciężko to zaakceptować:(  Mnie się wydaje ,że to będzie coś bardziej okulistycznego,zaburzenia rogówki ale jednoześnie częśc objawów jest udarowa:(Pozytyw tego taki ,że jest nadzieja na zrobienie badań diagnostycznych ,na któe normalnie się czeka w ogonach.I tak na tęchwilę poza czekaniemna info ni zrobic nie mogę.

Ze względu na te dodatkowe objawy te badania muszą być przeprowadzone, a wachlarz możliwości jest spory z jaskrą włacznie.
Moja mama ma planowaną operację wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego, ale ze względu na zawał, który przeszła dwa lata temu-mimo ,że nie był rozległy i własciwie nie zostawił następstw, to się boję.
03 stycznia 2018 14:44
tina 100%

Ze względu na te dodatkowe objawy te badania muszą być przeprowadzone, a wachlarz możliwości jest spory z jaskrą włacznie.
Moja mama ma planowaną operację wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego, ale ze względu na zawał, który przeszła dwa lata temu-mimo ,że nie był rozległy i własciwie nie zostawił następstw, to się boję.

Podejrzenie wylewu krwotocznego.Leży na SORze i czeka na TK głowy.Dali tylko kroplówkę i RR zmierzyli, nie aż tak wysokie  bo 180/80,ale mama ma zwykle 120/60,70.Czeka i ja też.
03 stycznia 2018 14:56 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Podejrzenie wylewu krwotocznego.Leży na SORze i czeka na TK głowy.Dali tylko kroplówkę i RR zmierzyli, nie aż tak wysokie  bo 180/80,ale mama ma zwykle 120/60,70.Czeka i ja też.

No to czeka Cię podróż . Niestety my też nie coraz młodsze ,to i rodzice zaczynają się nam starzeć. Najważniejsze,że jest pod kontrolą. Trzymaj się Kasiu.
03 stycznia 2018 15:04 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Podejrzenie wylewu krwotocznego.Leży na SORze i czeka na TK głowy.Dali tylko kroplówkę i RR zmierzyli, nie aż tak wysokie  bo 180/80,ale mama ma zwykle 120/60,70.Czeka i ja też.

Jeśli stan Twojej mamy się jakoś specjalnie szybko nie pogarsza, jest świadoma, to pewnie krwawienie jak faktycznie jest- nie jest masywne. Dadzą radę doktorki, a i niekoniecznie muszą pózniej jakies ubytki neurologiczne nastąpić. Trzymaj sie.
03 stycznia 2018 15:11 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jeśli stan Twojej mamy się jakoś specjalnie szybko nie pogarsza, jest świadoma, to pewnie krwawienie jak faktycznie jest- nie jest masywne. Dadzą radę doktorki, a i niekoniecznie muszą pózniej jakies ubytki neurologiczne nastąpić. Trzymaj sie.

Też tak myślę.Poza tym objawami jakie wcześniej opisałam innych ,typowych dla udaru nie miała i nie ma w tej chwili.Nie gdybam,czekam na wynik TK.
03 stycznia 2018 16:29 / 1 osobie podoba się ten post
Też się poskarżę na rzecz mniejszej wagi ale we jednak, nadalam dziś w nocy paczek busem, pan zapomniał zadzwonić i paczka jest na bazie, no fajnie, sąsiadka cały dzień czeka ,żeby mi odebrać.