Poskarżyjki 40

06 stycznia 2018 08:20
To teraz chyba trzeba kupować a nie sprzedawać.Przecież w końcu kurs podskoczy.Najpóźniej w wakacje.
06 stycznia 2018 12:41 / 3 osobom podoba się ten post
Marta2

To teraz chyba trzeba kupować a nie sprzedawać.Przecież w końcu kurs podskoczy.Najpóźniej w wakacje.

Był mus sprzedać...trzeba było polskie konto zasilić, wydatków w tym styczniu co niemiara..
06 stycznia 2018 12:59 / 6 osobom podoba się ten post
Marta2

To teraz chyba trzeba kupować a nie sprzedawać.Przecież w końcu kurs podskoczy.Najpóźniej w wakacje.

Ja jakoś nie przewiduję podskoczenia kursu, nawet w wakacje. Bo to wszystko nie jest oparte na gospodarce tylko na polityce - niestety. 
06 stycznia 2018 14:41 / 3 osobom podoba się ten post
Na psychologii też.Zasiać trochę paniki,aby ludzie w te pędy sprzedawali.
Gdy jedni sprzedają drudzy tanio walutę kupują.
I potem zyskują.
Takie różne niuanse.Nie tylko polityka,gospodarka,socjologia też.Nigdy tak nie było aby cały czas w dół.

06 stycznia 2018 15:53 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Tak czytam o tych sztelach i myślę o swojej i o sobie. Nie wiem jak przyzwyczaiłabym się do takiego miejsca pracy, by oprócz mnie i Pdp był ktoś jeszcze ? :boi sie:. Póki co , nie wyobrażam sobie tego.Chyba , że ... itd, itp :yo:   

Ja też jeszcze się nie przyzwyczaiłam, że jest jeszcze jedna Osoba,,,, 3-Tygodnie tu jestem,,,,zawsze miałam Jedną Osobę. a teraz ? uff...
06 stycznia 2018 16:11 / 4 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Ja też jeszcze się nie przyzwyczaiłam, że jest jeszcze jedna Osoba,,,, 3-Tygodnie tu jestem,,,,zawsze miałam Jedną Osobę. a teraz ? uff...

Ta dodatkowa osoba mogłaby być tylko po to, żebym ja po odpracowaniu swoich ustawowych godzin pracy mogła wybyć z domu. Oooo!!! Takiej szteli szukam 
06 stycznia 2018 16:13 / 6 osobom podoba się ten post
margaritka59

Tak czytam o tych sztelach i myślę o swojej i o sobie. Nie wiem jak przyzwyczaiłabym się do takiego miejsca pracy, by oprócz mnie i Pdp był ktoś jeszcze ? :boi sie:. Póki co , nie wyobrażam sobie tego.Chyba , że ... itd, itp :yo:   

Ja tak zaczęłam pracę w opiece, pdp plus żona. Mi to dodało pewności siebie, nie czuję że rodzina pdp przychodzi na kontrolę, większość z nas pracuje uczciwie, więc czego się obawiać? Teraz tylko pdp.
06 stycznia 2018 16:31 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Ja tak zaczęłam pracę w opiece, pdp plus żona. Mi to dodało pewności siebie, nie czuję że rodzina pdp przychodzi na kontrolę, większość z nas pracuje uczciwie, więc czego się obawiać? Teraz tylko pdp.

Też pracowałam w różnych "zestawieniach" i nie chodzi mi o kontrolę, tylko swobodę- oczywiste, że bez szkody dla Pdp. Są Pdp-ni, którym te osoby "trzecie" też nie poprawiają samopoczucia. Nie uogólniam tego, bo są pewnie wyjątki, że wszyscy są zadowoleni.
06 stycznia 2018 16:40 / 9 osobom podoba się ten post
A ja mam takie spostrzeżenia:)
Jeśli PDP jest kumaty,bez demencji wolę go/ją solo ,ale jeśli dementywny to jednak czasem ta druga połówka, kumata jest pomocna, bo i wyjść z domu spokojnie można i często odciąża w robocie.Miałam już bardzo różnie.Miałąm też samotnych dementyków ,ale facetów-z nimi jakoś zawsze łatwiej się pracuje.Może dlatego ,że są mniej upierdliwi.Rodzinę preferuję dochodzącą,byle nie codziennie:)Właściwie najmniejszy problem jest z osobą leżącą,taka której się 100x dziennie nie targa z łóżka i nazad.Nawet gdy z ciężką demencją, to zawsze wiadomo gdzie jest i oczu dookoła głowy miec nie trzeba:)Tyle ,że nawet w łóżku trzeba się natargać,naobracać,z tego już "wyrosłam" ,nie biorę takich ofert.
06 stycznia 2018 17:17 / 7 osobom podoba się ten post
Klękajcie narody !! Pdp uczy się obsługi komputera. Tłumaczenie mało pomaga więc niech wali w klawiaturę. Toż to jej komputer. Tylko mnie wkurza kobita. Dopiero jak jej powiedziałam, że z komputerem jest jak z autem, trzeba wiedzieć co się naciska, to sobie poszła na dół. Uffff ......
06 stycznia 2018 17:59 / 6 osobom podoba się ten post
Mycha

Klękajcie narody !! Pdp uczy się obsługi komputera. Tłumaczenie mało pomaga więc niech wali w klawiaturę. Toż to jej komputer. Tylko mnie wkurza kobita. Dopiero jak jej powiedziałam, że z komputerem jest jak z autem, trzeba wiedzieć co się naciska, to sobie poszła na dół. Uffff ......

Moja Pdp to 3- letnie dziecko. Potrzebuje uwagi, chcę się bawić, cieszy się jak coś robimy razem, opowiada i wyśpiewuje jakieś fantazje z gestykulacją też. Dziś np. ja odkurzałam, a ona podchodziła pod końcówkę , tak żebym nie widziała i specjalnie podsuwała kapcia, żeby jej poodkurzać i miała z tego taki ubaw . Jak widzi, że ja czymś zajęta, to układa jakieś serwetki, stroiki i zaraz chwali się tym zadowolona i czeka kiedy pochwalę, jakie to piękne. Jej ulubionym stroikiem jest taki mój pióropusz z biało-czerwonych kwiatów- pozostałość z kibicowania Euro.Bierze to nawet do spania. Zastanawiam się dlaczego właśnie to ?. Poza tym jest neutralna, co do tego, jak i co robię. No jest też i smutna i ma focha, jak długo nie poświęcam jej uwagi.. Na jej fochy nie reaguję i za moment przychodzi pokorna. . Ja już ją dobrze znam, mamy podobną osobowość , w sensie lubimy wygłupy i nie jest to dla mnie wysiłek. I tak leci u nas ten kabarecik A zapomniałabym poskarżyć- moja weekendowa zmienniczka musiała pojechać do Polski
06 stycznia 2018 18:22 / 8 osobom podoba się ten post
margaritka59

Moja Pdp to 3- letnie dziecko. Potrzebuje uwagi, chcę się bawić, cieszy się jak coś robimy razem, opowiada i wyśpiewuje jakieś fantazje z gestykulacją też. Dziś np. ja odkurzałam, a ona podchodziła pod końcówkę , tak żebym nie widziała i specjalnie podsuwała kapcia, żeby jej poodkurzać i miała z tego taki ubaw :smiech3:. Jak widzi, że ja czymś zajęta, to układa jakieś serwetki, stroiki i zaraz chwali się tym zadowolona i czeka kiedy pochwalę, jakie to piękne. Jej ulubionym stroikiem jest taki mój pióropusz z biało-czerwonych kwiatów- pozostałość z kibicowania Euro.Bierze to nawet do spania. Zastanawiam się dlaczego właśnie to ?. Poza tym jest neutralna, co do tego, jak i co robię. No jest też i smutna i ma focha, jak długo nie poświęcam jej uwagi.. Na jej fochy nie reaguję i za moment przychodzi pokorna. . Ja już ją dobrze znam, mamy podobną osobowość , w sensie lubimy wygłupy i nie jest to dla mnie wysiłek. I tak leci u nas ten kabarecik:hihi: A zapomniałabym poskarżyć- moja weekendowa zmienniczka musiała pojechać do Polski:-(

Moja pdp lubi myśleć, lubi samotność. Nie jest towarzyska co mi wcale, ale to wcale nie przeszkadza. Ona dobrze sie czuje w ciszy i na odludziu. 
Znaczy się nie miałas wolnego w wochenende ??
07 stycznia 2018 12:54 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Moja pdp lubi myśleć, lubi samotność. Nie jest towarzyska co mi wcale, ale to wcale nie przeszkadza. Ona dobrze sie czuje w ciszy i na odludziu. 
Znaczy się nie miałas wolnego w wochenende ??

No nie mam wychodne go, ale całkiem fajnie spędzam czas i to bynajmniej nie nadaje się do poskarżyjek :pomponiara:
10 stycznia 2018 21:54
Moja Pdp , tak jak pisałam rano, jakaś podziębiona. Cały dzień zasmarkana i lekko osłabiona , a teraz ma 38,5 gorączki. Daje jej cały czas jakieś płyny, porozkładałam na grzejniki mokre ręczniki, ale zastanawiam się, czy nie podać jakiegoś paracetamolu? Co radzicie ?
10 stycznia 2018 22:03 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Moja Pdp , tak jak pisałam rano, jakaś podziębiona. Cały dzień zasmarkana i lekko osłabiona , a teraz ma 38,5 gorączki. Daje jej cały czas jakieś płyny, porozkładałam na grzejniki mokre ręczniki, ale zastanawiam się, czy nie podać jakiegoś paracetamolu? Co radzicie ?

Jeżeli już brała wcześniej i nic się po tym nie działo, to podaj. 
A jutro lekarz.