Jak minął dzień 4

19 sierpnia 2019 09:14 / 2 osobom podoba się ten post
Elka40

Najgorsze że Alzheimer i Parkinson to choroby przyszloisci, kto za kilka lat nie dostanie takiej szteli ten rad....

A ja wcale się z tym nie zgadzam  odra stanowi wieksze niebezpieczenstwo i zagrożenie . Al i P w dobie leków nowej generacji bedzie w pewnym stopniu utemperowana i to nie jest choroba zakaźna w  odróznieniu od innych chorób wywołanych przez człowieka  na które leków nie ma . Wystarczy jeszcze jeden Czarnobył i znów pojawią sie nowe choroby albo juz opanowane przez naukowców, ale ze zdwojoną siłą . Nam plastik bardziej zagraża niż Al P .
19 sierpnia 2019 09:18 / 4 osobom podoba się ten post
Co to znaczy mieć siłę perswazji ? nie pojechałam do lekarza z podopiecznym . Wykpiłam sie bolącym paluszkiem . Pojechała opiekunka z heimu, która zarabia dwa razy więcej niż ja a pensję mam bardzo przyzwoitą . Pobyt tutaj nauczył mnie szacunku do pracy . Swiadomie piszę pobyt a nie praca  Na naukę nigdy nie jest za późno
19 sierpnia 2019 09:50 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Co to znaczy mieć siłę perswazji ? nie pojechałam do lekarza z podopiecznym . Wykpiłam sie bolącym paluszkiem . Pojechała opiekunka z heimu, która zarabia dwa razy więcej niż ja a pensję mam bardzo przyzwoitą . Pobyt tutaj nauczył mnie szacunku do pracy . Swiadomie piszę pobyt a nie praca :lol3: Na naukę nigdy nie jest za późno:smiech2::smiech:

Ciekawa jestem czy to półpasiec?
19 sierpnia 2019 10:44 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Ciekawa jestem czy to półpasiec?

Jeszcze nie wrócili od lekarza, ale wczoraj obejrzałam to dokładnie zwłaszcza w pewnym miejscu i doszłam do wniosku, ze to pająk musiał być. Charakterystyczne ukąszenie jak po sznurku . Idzie taki sobie i kąsa 
 
A paw daje dzisiaj do wiwatu, może gwałcą go bo sie dzisiaj drze jak oparzony 
19 sierpnia 2019 12:21 / 5 osobom podoba się ten post
Wrócili, facet wymęczony na maxa, podałam picie i do beta poszedł . Nic nie wiemy w dalszym ciągu, nie dał sobie pobrać krwi, żadnego badania nie przeprowadzono . To nie tak jak u nas, że musisz, jak nie okazujesz dobrej nieprzymuszonej woli to zaraz pięciu z Pruszkowa i świadek koronny pokażą ci kto ma rację . Pojedzie w tygodniu jeszcze raz. Przypuszczałam, że nic nie wyjdzie, bo od rana płakał i trzymał sie kurcowo mojej reki .Co chwila ktoś podchodził i mówił mu, że jedzie do lekarza . Po co- pytam - mówią ? to tak jak demencyjnej babce obiecaja, ze odwiedzą ją we wtorek i ona co dzien czeka spieta bo dla niej wtorek to abstrakcja . 
19 sierpnia 2019 12:29 / 4 osobom podoba się ten post
Spokojnie lecą kolejne poniedziałkowe godziny. Przyjemny,pogodny dzień, chociaż słońce świeci, to jednak za ciepło nie jest. Program na dzisiaj wykonany ,a nawet ciut więcej, bo nie planowałam prania, a już się w suszarce kręci. Obiad zjedzony, kuchnia ogarnięta ,babcia poszła spać, a ja siebie nagrodzę spacerem . Sprawdzę przy okazji, co w pobliskich sklepach nowego.
Zgadzam się z Mleczko, że ciągle się uczymy. Od niej się dzisiaj nauczyłam, żeby moją obecność tutaj ,traktować trochę jak pracę, a trochę jak pobyt na wyjeździe. Oczywiście w wyważonych proporcjach ,nie zaniedbując obowiązków, jak najlepiej wykonując to,co do mnie należy ,a po za tym tylko to,co KONIECZNE .
Miłego popołudnia 
19 sierpnia 2019 12:59 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Wrócili, facet wymęczony na maxa, podałam picie i do beta poszedł . Nic nie wiemy w dalszym ciągu, nie dał sobie pobrać krwi, żadnego badania nie przeprowadzono . To nie tak jak u nas, że musisz, jak nie okazujesz dobrej nieprzymuszonej woli to zaraz pięciu z Pruszkowa i świadek koronny pokażą ci kto ma rację . Pojedzie w tygodniu jeszcze raz. Przypuszczałam, że nic nie wyjdzie, bo od rana płakał i trzymał sie kurcowo mojej reki .Co chwila ktoś podchodził i mówił mu, że jedzie do lekarza . Po co- pytam - mówią ? to tak jak demencyjnej babce obiecaja, ze odwiedzą ją we wtorek i ona co dzien czeka spieta bo dla niej wtorek to abstrakcja . 

Myślę że gdybyś pojechała z nim dał by sobie pobrać krew .On Ci podświadomie ufa jest do Ciebie b.przyzwyczajony.
19 sierpnia 2019 13:47 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Myślę że gdybyś pojechała z nim dał by sobie pobrać krew .On Ci podświadomie ufa jest do Ciebie b.przyzwyczajony.

Wiesz co Konwalijko ? świadomie unikam sytuacji takich właśnie, żeby ograniczyć przywiązanie się podopiecznego . Ja wnet smiagam do domu i więcej tu nie wrócę a jesli wróce to na innych zasadach . To jest Heim z przesłaniami wypisanymi na każdej ścianie domu, np. " In diesem Hause lebe Seele....." to dom prowadzony przez organizację charytatywną . Są tu inne zasady i inne zarobki . Ciężka praca, bo z osobami umysłowo upośledzonymi, ale ktoś to przecież musi robić .
19 sierpnia 2019 19:42 / 4 osobom podoba się ten post
Dziś wreszcie pierwszy dzień bez deszczu, na ogół słonecznie i ciepło. Wycieczko grzybno-rowerowo zaliczona, niestety, nie ma grzybków, jedynie niejadalne. Ale co tam, jeszcze będą..cały wrzesień spędzę tu. W ub. roku byłem 50 km stąd i sporo uzbierałem i ususzyłem. Taki ze mnie maniak grzybowy
Teraz już luzik, luzik...
19 sierpnia 2019 19:49 / 3 osobom podoba się ten post
Od 18-tej mam już wolne i czytam jak zwykle naszą prasę, oczywiście zbliżające sie wybory zdominowały tematycznie ale parę innych szczegółów też znalazłam . Dzisiaj wyczytałam, że mąż Agnieszki Szulim wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno i utonął ( ciała jeszcze nie odnaleziono ) . Co się dzieje ? zdawaloby się, że ludzie w pewnyum wieku już inaczej się zchowują a nie jak gówniarze .
19 sierpnia 2019 20:06 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Od 18-tej mam już wolne i czytam jak zwykle naszą prasę, oczywiście zbliżające sie wybory zdominowały tematycznie ale parę innych szczegółów też znalazłam . Dzisiaj wyczytałam, że mąż Agnieszki Szulim wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno i utonął ( ciała jeszcze nie odnaleziono ) . Co się dzieje ? zdawaloby się, że ludzie w pewnyum wieku już inaczej się zchowują a nie jak gówniarze .

Szukają go dalej, ale też uważam, że nie żyje
19 sierpnia 2019 20:07 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Dziś wreszcie pierwszy dzień bez deszczu, na ogół słonecznie i ciepło. Wycieczko grzybno-rowerowo zaliczona, niestety, nie ma grzybków, jedynie niejadalne. Ale co tam, jeszcze będą..cały wrzesień spędzę tu. W ub. roku byłem 50 km stąd i sporo uzbierałem i ususzyłem. Taki ze mnie maniak grzybowy:smiech3:
Teraz już luzik, luzik...

Wysyłasz czasem suszone grzybki w  kopercie bąbelkowej A4 wspaniałym koleżankom z forumJak nie to może zaczniesz w końcu
19 sierpnia 2019 22:25 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień jak zwykle na dyplomacjii, aktorstwiePrzynajmniej nie nudnoodmontowalam zamek na łańcuch, bo jeszcze po pauzie nie wejdea babka kto to zrobił???? Ja że nie mam pojecia,ale zięć chyba wczoraj jak wyjeżdżali?a śmiać mi się chciało jak cholera.I łagodnie mówię" die famielie habe um sie sorge" ona "die habe fogel"jutro do neurologamoże ja wyśle na "Urlaub"
19 sierpnia 2019 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
Elka40

Dzień jak zwykle na dyplomacjii, aktorstwie:sprzatanie:Przynajmniej nie nudno:-)odmontowalam zamek na łańcuch, bo jeszcze po pauzie nie wejde:zaskoczenie1:a babka kto to zrobił???? Ja że nie mam pojecia,ale zięć chyba wczoraj jak wyjeżdżali?a śmiać mi się chciało jak cholera.I łagodnie mówię" die famielie habe um sie sorge" ona "die habe fogel":hihi:jutro do neurologa:oklaski:może ja wyśle na "Urlaub":niesmialy:

Spaßvogel
19 sierpnia 2019 22:56 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Od 18-tej mam już wolne i czytam jak zwykle naszą prasę, oczywiście zbliżające sie wybory zdominowały tematycznie ale parę innych szczegółów też znalazłam . Dzisiaj wyczytałam, że mąż Agnieszki Szulim wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno i utonął ( ciała jeszcze nie odnaleziono ) . Co się dzieje ? zdawaloby się, że ludzie w pewnyum wieku już inaczej się zchowują a nie jak gówniarze .

No widać dokładnie, że ilość pieniędzy nie zawsze idzie z rozumem. Przykre...