Jak minął dzień 4

16 czerwca 2019 07:47 / 2 osobom podoba się ten post
Elka40

Jak co to ona będzie czekać na w...capie na odzew:inspektor: byłoby dobrze żeby kobitka znała niem.(w miare)bo jak wiadomo "chodzacy" sa uparci...i nie raz trzeba szybko wytłumaczyć..samo "ja" i "nein" nie wystarczy:klotnia:

Zna język dziś będę z nią gadać 
16 czerwca 2019 14:59 / 4 osobom podoba się ten post
Obiad zjedzony czyli dzień zaliczony. Słoneczko jak wyjdzie to grzeje niemiłosiernie, jak zajdzie to przyjemnie chłodno. Babcia drzemie po obiedzie w fotelu ja na lezaczku dosmazam się na brąz. Telefon przy sobie co by słyszec jak ZmiennicZka będzie dzwonić. Pokój wysprzątany, ja dzisiaj nocleg w salonie. Dzieci babci o dziwo nie zapowiedziały się na wizytę dzisiaj? Zawsze dzwonią i któreś na około 16 wpada. Pewnie przyjdą "nowa" powitać. Oby było miło..
16 czerwca 2019 17:42 / 3 osobom podoba się ten post
Spokojnie mija dzionek, obiadek zaliczony na wyjeździe, pogoda letnia. Bez upału, ale przyjemnie
16 czerwca 2019 18:23 / 4 osobom podoba się ten post
Zawsze może być lepszy i we własnym domu, ale nie będę grzeszyć narzekaniem, bo i nie mam na co. Deszcz w aerozolu zmoczył kwiatki, więc i ten rodzaj rekreacji mi odpadł. Siedzę i dopycham się melonem, bo wyczerpałam limit jedzenia ze sporą nadwyżką. W Tv cały czas transmisja z obchodów '' Hessentag'' z Bad Hersfeld, więc Zulka zaczarowana i nie zakłócam jej odbioru. Zaraz kolacja i czekam na poniedziałek.
16 czerwca 2019 18:51 / 4 osobom podoba się ten post
Moja też wpatruje się te obchody, które mogą być interesujące 10 minut. Ale godziny???
Dzień leniwie upłynął, ale miło.
Koleżanka tutejsza poszukuje zmienniczki na dwa miesiące- od "już", bo stwierdziła, że ma dość. Ona tu miesiącami siedzi i co jakiś czas robi wypad do Polski.
17 czerwca 2019 12:15 / 4 osobom podoba się ten post
Jeszcze nie miną dzionek ale nie ma się gdzie podpiąć może nowy topik utworzyć JAK MIJA DZIEŃ??? Ok tu napiszeja od rana mimo bólu łepetynki na pełnych obrotach  mogłam to podzielić na wtorek jeszcze ale duża szansa że spotkam się jutro z b.fajną osobą, znamy  od się 3 lat i nadajemy na tych samych falach, jesteśmy od siebie tylko 16 km, jak to zorganizujemy jeszcze nie wiem.Juz raz  nam się udało spotkać w plenerze to był spontan  Dziś jeszcze ostatnie zakupy mnie czekają .Dobrze że ten motorek mam zamontowany bez niego ani rusz.
17 czerwca 2019 12:29 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Jeszcze nie miną dzionek ale nie ma się gdzie podpiąć może nowy topik utworzyć JAK MIJA DZIEŃ??? Ok tu napisze:-)ja od rana mimo bólu łepetynki na pełnych obrotach :odkurzanie::pranie::suszenie::gotuje: mogłam to podzielić na wtorek jeszcze ale duża szansa że spotkam się jutro z b.fajną osobą, znamy  od się 3 lat i nadajemy na tych samych falach, jesteśmy od siebie tylko 16 km, jak to zorganizujemy jeszcze nie wiem.Juz raz  nam się udało spotkać w plenerze to był spontan :-) Dziś jeszcze ostatnie zakupy mnie czekają .Dobrze że ten motorek mam zamontowany bez niego ani rusz.:hihi:

Czy to RFM FM ? 
17 czerwca 2019 13:31 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Czy to RFM FM ? :-):-):-)

Takczasem Zetka
17 czerwca 2019 21:03 / 4 osobom podoba się ten post
Dzień jak co dzień, trochę mnie wzięło na ogród i pograbiłam, odchwaściłam placuszek ziemi i myślę co tam upchnąć, może lwie paszcze, były ładne sadzonki w Rewe. Podlałam kwiaty i pół godziny plotkowałam z sąsiadką. Prawa strona mi się opaliła, więc następnym razem muszę zagadać z sąsiadką po drugiej stronie. Wieczór dziwny, Pdp-na ciężko oddycha i jakoś żle wygląda, nic ją nie boli, zjadła i dużo dziś wypiła, pytałam wszystko ok. Teraz trzymała mnie 15min za rękę, posłała całusa i zasnęła, albo się coś jej wykluje, albo sama nie wiem co o tym myśleć. Dzwoniłam do Pflegediens( może jakiś doktorek wpaść jutro, bitte) ale mnie zignorowali i jak zwykle rozwinęła się jak papier toaletowy z '' dobrymi radami'' i przypomniała mi że Frau .. jest przecież chora i lepiej nie będzie. Jakbym kurka o tym zapomniała, no nic może faktycznie przesadzam i oby tak było. Podrażniony układ nerwowy szybko mi nie pozwoli zasnąć, pomęczę moją Manie i może coś obejrzę. Wam spokoju i przespanej nocki.
17 czerwca 2019 21:22 / 4 osobom podoba się ten post
Gorąco , cicho
17 czerwca 2019 21:36 / 2 osobom podoba się ten post
Evvex

Dzień jak co dzień, trochę mnie wzięło na ogród i pograbiłam, odchwaściłam placuszek ziemi i myślę co tam upchnąć, może lwie paszcze, były ładne sadzonki w Rewe. Podlałam kwiaty i pół godziny plotkowałam z sąsiadką. Prawa strona mi się opaliła, więc następnym razem muszę zagadać z sąsiadką po drugiej stronie. Wieczór dziwny, Pdp-na ciężko oddycha i jakoś żle wygląda, nic ją nie boli, zjadła i dużo dziś wypiła, pytałam wszystko ok. Teraz trzymała mnie 15min za rękę, posłała całusa i zasnęła, albo się coś jej wykluje, albo sama nie wiem co o tym myśleć. Dzwoniłam do Pflegediens( może jakiś doktorek wpaść jutro, bitte) ale mnie zignorowali i jak zwykle rozwinęła się jak papier toaletowy z '' dobrymi radami'' i przypomniała mi że Frau .. jest przecież chora i lepiej nie będzie. Jakbym kurka o tym zapomniała, no nic może faktycznie przesadzam i oby tak było. Podrażniony układ nerwowy szybko mi nie pozwoli zasnąć, pomęczę moją Manie i może coś obejrzę. Wam spokoju i przespanej nocki.:przyjaciele:

Dobranoc
17 czerwca 2019 21:42 / 2 osobom podoba się ten post
Byłem na , 10 km zaliczone, a zawsze, gdy wracam, to występuję do mojego ulubionego "lokalu", haha. Mięciutkie siedzenia, pod parasolem i zawsze kawka smakuje
 
17 czerwca 2019 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
Byłem na , 10 km zaliczone, a zawsze, gdy wracam, to wstępuję do mojego ulubionego "lokalu", haha. Mięciutkie siedzenia, pod parasolem i zawsze kawka smakuje
 
17 czerwca 2019 21:43
Oj, sorki, coś powtórzyło się
17 czerwca 2019 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

Dzień jak co dzień, trochę mnie wzięło na ogród i pograbiłam, odchwaściłam placuszek ziemi i myślę co tam upchnąć, może lwie paszcze, były ładne sadzonki w Rewe. Podlałam kwiaty i pół godziny plotkowałam z sąsiadką. Prawa strona mi się opaliła, więc następnym razem muszę zagadać z sąsiadką po drugiej stronie. Wieczór dziwny, Pdp-na ciężko oddycha i jakoś żle wygląda, nic ją nie boli, zjadła i dużo dziś wypiła, pytałam wszystko ok. Teraz trzymała mnie 15min za rękę, posłała całusa i zasnęła, albo się coś jej wykluje, albo sama nie wiem co o tym myśleć. Dzwoniłam do Pflegediens( może jakiś doktorek wpaść jutro, bitte) ale mnie zignorowali i jak zwykle rozwinęła się jak papier toaletowy z '' dobrymi radami'' i przypomniała mi że Frau .. jest przecież chora i lepiej nie będzie. Jakbym kurka o tym zapomniała, no nic może faktycznie przesadzam i oby tak było. Podrażniony układ nerwowy szybko mi nie pozwoli zasnąć, pomęczę moją Manie i może coś obejrzę. Wam spokoju i przespanej nocki.:przyjaciele:

Też tak miałam z obecnym pdp.Ja tu przyjechałam w kwietniu to jego stan był poważny, któregoś ranka na początku mojego pobytu spadło mu ciśnienie Pflege zbadała cukier był podwyższony ,oddychał jakoś płytko, był słaby, blady i zmieniony po twarzy .Myślałam że to będzie koniec, ale się pozbierał po obiedzie było już znacznie lepiej .Na dzień dzisiejszy ma się dobrze lecz już nie wstanie, jedynie posiedzi na łóżku no i problem z połykaniem na pewno nie zniknie .Myślę że pogoda ma ogromny wpływ na naszych seniorów.