Jak minął dzień 4

19 czerwca 2019 19:25 / 3 osobom podoba się ten post
Popadało ostro, pogrzmiało, zrobiło się ciemno... Ale to już historia, haha. Dobrze, że zdążyłem z rowerkiem wrócić... Drugą rundę odpuszczam, bo mokro po ulewie. A tak kończy się fajny dzień.
19 czerwca 2019 21:40 / 4 osobom podoba się ten post
Pogadałam sobie z koleżanką, mam zaproszenie (właściwie coroczne, tylko trzeba terminy zgrać) do niej na wieś, gdzie się na lato przenosi. Piękne miejsce. I tak sobie pomyślałam, żeby zrobić u niej bazę wypadową i takie kółka robić rowerami. Miejsca atrakcyjne. Może jej syn się przyłączy. I zaplanowałyśmy jechać do Kiermus, na duży jarmark staroci, bo w tym roku Jarmark Dominikański w Gdańsku nam nie wyjdzie. A tu można z noclegiem, albo bez podjechać. To już jakieś plany wakacyjne są! Dobrze mi robi takie planowanie, jak tu siedzę. I przeważnie potem to się nie rozmywa, tylko realizuję. Takie "umawianie się" z kimś powoduje, że się sprężam i działam.
20 czerwca 2019 07:38 / 6 osobom podoba się ten post
Jak wcześniej pisałam, zaczęłam tutaj uczyć się rysować. Na początku zgodnie z zasadami- kreska, perspektywa, martwa natura. Ale jako że jedynym celem tego jest moja przyjemność i relaks to szybko przeszłam do tego, co lubię. Chyba Tina pisała o tym, co powinnam robić- malowanie z natury, itd. Ale nie chce mi się. Rysuję pastelami olejnymi portrety- warstwa po warstwie. Ze zdjęć oczywiście. No i wczoraj zaczęłam taką panienkę z rodziny- jak była dzieckiem. I tak patrzę na ten początek i widzę, że JAKIEŚ podobieństwo uchwyciłam. Bo wyraźnie tutaj widać, ale jej brata.... Tylko włosy inne.
20 czerwca 2019 17:38 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień prawie minął. Byłem u lekarza po receptę na tabletki, tutaj rejestratorka wystawia, haha, a tabletki ryczałt chyba, 5 euro. Dziś autobusem się przejechałem, kawkę wypiłem, małe zakupki porobiłem. Dziś już siedzę na pupie, poprzeglądam swoje rzeczy, powoli w walizce zacznę co nieco pakować, chociaż jeszcze dwa tygodnie. Być może skrócę pobyt o 2 dni, czekam na wiadomość z agencji. Pierwotnie 5go wracać chciałem, a następny dzień to sobota. A potrzebuję przed wyjazdem na urlop jeszcze do swojego neurologa iść, więc w piątek by mi pasowało odwiedzić go. A potem już tylko
20 czerwca 2019 18:36 / 4 osobom podoba się ten post
Oznajmili, że jest zmienniczka i jutro akceptację wyślą. To już wyjazd robi się jakby bliższy... A do Nordlingen jedziemy jutro, bo w sobotę więcej ludzi. Cieszę się, oby tylko deszcz nie lunął, kropić może...
20 czerwca 2019 19:54 / 5 osobom podoba się ten post
Swiatecznie , spokojnie, leniwie
20 czerwca 2019 20:07 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Swiatecznie , spokojnie, leniwie:moje_wakacje:

Jeszcze troszkę wytrzymaj
20 czerwca 2019 20:49 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Jeszcze troszkę wytrzymaj:radosc1:

.usze nadrobic moj krotki urlop
21 czerwca 2019 00:12 / 4 osobom podoba się ten post
Dzień minął cudownie. Rodzinne spotkanie na działce mojego brata-ja,siostra, brat,bratowa i brat cioteczny z żoną, którzy przyjechali na kilka dni ze wsi w województwie mazowieckim. Było dużo śmiechu,wspomnień, trochę wina i piwa,w zależności od upodobań. 
Dopiero godzinę temu wróciłam do domu.Uwielbiam takie spotkania.
Zanosiło się na burzę, już ok 18,ale poszła sobie gdzieś. Pewnie jak nas zobaczyła, jak jest nam razem dobrze i radośnie, zrezygnowała z tego, aby tę radość zakłócić 
Wybraliśmy się na spacer działkowymi alejkami, podziwialiśmy piękne domki i altanki działkowe, daliśmy się ochłodzić podmuchom silnego wiatru  i kontemplowaliśmy piękno nieba,które zmieniało barwę z niebieskiej do ciemnego granatu. 
Po spacerze, z tarasu przenieśliśmy się na zadaszoną werandę,jak się okazało zupełnie niepotrzebnie, bo spadło tylko kilka kropli deszczu. Nie chciało się wracać, ale przecież jutro też może być fajny dzień. 
21 czerwca 2019 11:38 / 2 osobom podoba się ten post
Mija, mija.. Przywieźli deski na taras, sprzątaczka sprząta, dziadek wziął ze swojego "portmoneja" 30 eurasków, żeby zapłacić Rosjance osiedlonej na stałe w De (mąż Niemiec), za dwie godzinki pracy. Ale rzetelnie sprząta, nie opierdziela się
21 czerwca 2019 11:42 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie zanosi sie pracowice, zwłaszac pod wieczór . Nasze dzieci lubią sobie pogryllować wieczorkiem a często widzę, że robią tez późniejszy obiad przy grillu . Zawsze coś nam starym wapniakom podrzucą. Dzisiaj my zrobilismy zakupy a syn pod wieczór będzie stał przy palenisku . Dla mnie warzywa i ziemniaka sobie upiekę, dla reszty to czego ja nie jadam . Kaszankę jednak chyba zjem . Kupiłam też  2 piwa i nie bedę pisała, że bezalkoholowe .( Wrażliwsi niech czytają po 22-giej ). Jutro mam zaplanowany wyjazd . Jadę tam gdzie wyżalić sie mogę, to jest moje stałe miejsce . Musze jednak być sama, męża zostawię po drodze u mojej siostry . To właśnie takie klimaty .....
21 czerwca 2019 17:34 / 1 osobie podoba się ten post
Na nogach
21 czerwca 2019 17:34
Na nogach
21 czerwca 2019 18:39 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Na nogach:-)

A u mnie trochę na głowie  ale tylko trochę. Leniwa Pflege przyczołgała się z plasterkiem i dalej ''jammern'' żle się czuję, tu ją boli a tu strzyka. Wiedziałam że boli ją pomoc przy kąpieli, a se myślę trafiłaś na mój dobry dzień sieroto. I co wyleczyłam kobite   i to bez dotykania, poszła jak przeciąg z obawy że się rozmyślę.
21 czerwca 2019 21:36 / 4 osobom podoba się ten post
Bilans dnia pozytywny mimo obecności męża pdp , obiad był mojjjjjj! A w niedzielę znowu wolne do wieczora