Jak minął dzień 14

06 lutego 2023 09:56 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Moja babcia chyba / napewno zapadła w śpiączkę. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam Pflege. Das ist Koma.  Kazały mu dzwonić po pogotowie. Od wczoraj wieczór nieprzytomna leków też nie przyjęła już wczoraj na wieczór i dziś. Język na brodzie prawie nawet protezę dolna wypchnęła i wyjęliśmy jej z buzi i dół i górę. 
Do koleżanek pytanko. Co w tej sytuacji można zrobić. Ja wiem , że ona odchodzi ale ? 
One też mu powiedziały że to koniec. ?

06 lutego 2023 10:31 / 4 osobom podoba się ten post
Malgi

Ja też "przyłapałam" pedepcię jak wychodziła z mojego pokoju z moimi
spodniami w ręku... Od tej pory zamykam swój pokój na klucz:wiking:

Spodobały jej się :) 
Jeszcze w DE ,jak pojechałam na zakupy to seniorka i jej koleżanka sobie do mojego pokoju weszły i zaciekawił je laptop. Najlepsze było to , że jak wróciłam to zaczęły się nawzajem wsypywać-jedna przez drugą 
06 lutego 2023 10:36 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Moja babcia chyba / napewno zapadła w śpiączkę. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam Pflege. Das ist Koma.  Kazały mu dzwonić po pogotowie. Od wczoraj wieczór nieprzytomna leków też nie przyjęła już wczoraj na wieczór i dziś. Język na brodzie prawie nawet protezę dolna wypchnęła i wyjęliśmy jej z buzi i dół i górę. 
Do koleżanek pytanko. Co w tej sytuacji można zrobić. Ja wiem , że ona odchodzi ale ? 
One też mu powiedziały że to koniec. ?

Zadzwonił? Bo teraz musi to zrobić. Poki co ważne jest takie ułożenie babci aby miała komfort oddychania i się nie zachłysnęła. Najlepiej górna polowa ciała trochę uniesiona. Lekarz pogotowia poinstruuje was co macie robić dalej. Dorotee napisała jak możecie pomóc w tej sytuacji. Trzym się . 
06 lutego 2023 10:44 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Zadzwonił? Bo teraz musi to zrobić. Poki co ważne jest takie ułożenie babci aby miała komfort oddychania i się nie zachłysnęła. Najlepiej górna polowa ciała trochę uniesiona. Lekarz pogotowia poinstruuje was co macie robić dalej. Dorotee napisała jak możecie pomóc w tej sytuacji. Trzym się . 

Powiedział mi ze dzwonil. Że czeka na lekarza. Ok. Skoro tak mowi. Widzę że jest bardzo spanikowany . Głową wysoko jest ona ma taki charczacy oddech i zaraz nadsluchuje czy oddycha w ogóle i spowrotem. 
06 lutego 2023 11:13 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Powiedział mi ze dzwonil. Że czeka na lekarza. Ok. Skoro tak mowi. Widzę że jest bardzo spanikowany . Głową wysoko jest ona ma taki charczacy oddech i zaraz nadsluchuje czy oddycha w ogóle i spowrotem. 

Zrobiliscie wszystko jak trzeba. Babcia ma charczący oddech, bo znika fizjologiczne napięcie mięśniowe, w tym mięśni gardła, krtani, fałd głosowych. 
06 lutego 2023 11:43 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Masz proste wytlumaczenie dlaczego kubki pomyliłeś :-) okularki się kłaniają .
My też jesteśmy w tej opiekuńczej robocie narażeni na wszelkiego rodzaju zakazenia  i zarażenia  .Jak nie zagrzybiali to z bakteria.podopieczni .Nie brać ich kubków i w rękawiczkach pracować . Swoje sztućce trzymałam w roztworze jakiegoś środka odkazajacego .Myłam tuż przed użyciem podopieczna była nosicielką bakterii .Po wezwaniu pomocy medycznej wchodzili w kombinezonach i maskach .Jak kosmonauci 
 

06 lutego 2023 13:46 / 6 osobom podoba się ten post
Mleczko

Trzeba . I nie brać najbardziej szczerbatego kubka , bo to pamiątka po mamie . Olaboga jakby się stłukł.:-)

A ja nie zabieram swojego  kubka. Jak jestem na wyjeździe, to zawsze sobie wybiorę taki, który staje się moim ulubionym i na czas pobytu jest już "mój ". Kiedy ktoś do mnie przychodzi, to też pije z kubków, szklanek,je z talerzy, używa sztućców, tego wszystkiego, z czego ja korzystam. W domu mam swój ulubiony, jakoś nikt mi go nie podbiera, nie wiem czemu, może nie ma odwagi?

 
06 lutego 2023 14:53 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

A ja zawsze uważam, aby nie naruszyć czyjejś sfery prywatności, a taką są np. rzeczy osobiste jak kubek do kawy, szczoteczka do zębów....Poza tym nie wyobrażam sobie nie rozeznać się w sytuacji i tak sobie czyjejś osobistej rzeczy użyć. Przede wszystkim to jest niehigieniczne. 

No właśnie, szczoteczka do zębów czy ręcznik to rzeczy osobiste. Swoje musiałam ostatnio zabierać do pokoju, bo babcinych ruszać nie chciałam, ale ona moje już tak 
06 lutego 2023 14:54 / 4 osobom podoba się ten post
MRSA-paskudna bakteria lubiąca kolonizować sobie starsze osoby, pacjentow w szpitalach, wszelkiego rodzaju Heimach, osoby z cewnikami itp. O ile przeniesienie tych bakterii nie musi być niebezpieczne dla osoby ogólnie zdrowej, to może być nieprzyjemne w skutkach, bo kto lubi jakieś czyraki np? Podobnie z zakażeniem drożdzakowym. To już jest b.częste. Często występuje u "starszaków" mających suchą, swędzącą skórę, używających pampersów ( np powtarzające się wyprzenia w pachwinach). Srodki ochrony osobistej w pracy opiekuna to podstawa. Nieużywanie wspólnych osobistych przedmiotów też. Ideałem to jest osobna łazienka, ale że tego też się nie da czasem zrealizowac, to srodki dezynfekcyjne jak najbardziej wskazane. 
06 lutego 2023 16:59 / 3 osobom podoba się ten post
Jak przestało na MATKE POLKE wsunelam się pod kołderkę i odpoczywam .Byłam paznokietki zrobić , mam teraz cudne,wracając do domu wstapilam i kupiłam sobie buty 
W domu odkryłsm  że są to buty antystresowe .He he he.,.wygodne i podobają mi się bardzo .Zanosi się, że od środy będę na sali więc muszę jakość wyglądać i czuć się wygodnie .Żegnajcie moje  glany, trapery i inne obuwie , cóż jak mus to mus 
Jutro ma wolne .
 
06 lutego 2023 17:11 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

A ja nie zabieram swojego  kubka. Jak jestem na wyjeździe, to zawsze sobie wybiorę taki, który staje się moim ulubionym i na czas pobytu jest już "mój ":-). Kiedy ktoś do mnie przychodzi, to też pije z kubków, szklanek,je z talerzy, używa sztućców, tego wszystkiego, z czego ja korzystam. W domu mam swój ulubiony, jakoś nikt mi go nie podbiera, nie wiem czemu, może nie ma odwagi?:smiech3:

 

Też nie jeździłam z kubkiem .Szanuje swoje kubki a w podróży różnie bywa  . Zawsze mam kubek w kotki a tak mi się marzy taki  " Najlepsza babcia "  widocznie nie zasłużyłam  . Ooo, m pomysł sama sobie taki kupię .Odchodziłam w kwietniu 22 z pensjonatu , do którego obecnie wróciłam i dziewczyny na pożegnanie zrobiły mi  koszulkę z napisem . Zakładam ja jak chce kogoś wqrzyc . Napis super 
06 lutego 2023 17:21 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Też nie jeździłam z kubkiem .Szanuje swoje kubki a w podróży różnie bywa :lol1: . Zawsze mam kubek w kotki a tak mi się marzy taki  " Najlepsza babcia " :lol3: widocznie nie zasłużyłam :placze1: . Ooo, m pomysł sama sobie taki kupię .Odchodziłam w kwietniu 22 z pensjonatu , do którego obecnie wróciłam i dziewczyny na pożegnanie zrobiły mi  koszulkę z napisem . Zakładam ja jak chce kogoś wqrzyc . Napis super :-)

No to z jakim napisem paradujesz??
06 lutego 2023 17:35 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Moja babcia chyba / napewno zapadła w śpiączkę. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam Pflege. Das ist Koma.  Kazały mu dzwonić po pogotowie. Od wczoraj wieczór nieprzytomna leków też nie przyjęła już wczoraj na wieczór i dziś. Język na brodzie prawie nawet protezę dolna wypchnęła i wyjęliśmy jej z buzi i dół i górę. 
Do koleżanek pytanko. Co w tej sytuacji można zrobić. Ja wiem , że ona odchodzi ale ? 
One też mu powiedziały że to koniec. ?

Dusiu współczuję bardzo ,  to bardzo stresujacy czas .Moja jedna podopieczna zbierała się w ostatnią podróż.dwa tygodnie  .Ciężko mi było ,.bardzo ciężko.
 
Napisałam długi post ale wymazałam , Żeby nie było ..
 
 
06 lutego 2023 17:44 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

No to z jakim napisem paradujesz??

Nie paraduje, oszczędzam 
Wisi w szafie i okazjonalnie zakładam 
Koszulka wściekły róż z napisem " Królowa jest tylko jedna ," To  żart  koleżanek .Był powód , żeby mnie rozśmieszyć , miałam okropnego doła . Wyjazd do opieki w kwietniu uratował mi życie . Tak to bywa ..
06 lutego 2023 17:55 / 5 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dusiu współczuję bardzo ,  to bardzo stresujacy czas .Moja jedna podopieczna zbierała się w ostatnią podróż.dwa tygodnie  .Ciężko mi było ,.bardzo ciężko.
 
Napisałam długi post ale wymazałam , Żeby nie było ..
 
 

Nie mnie rokowac ile to będzie. Lekarz odstawił wszystkie leki na Parkinsona zostawił tylko na wieczór 75 ml na padaczkę i dodał na rano krople uspakajające. Kazał tylko podawać pić o ile będzie chciała pić i zwilżać usta i czekać. Dziadek już sam przyznał że to koniec i przyznał się w końcu że podpisała ona kiedyś ten dokument o nie ratowaniu i dlatego on nie wzywał karetki . A przecież można było od razu powiedzieć.