Zwrot niemieckiego podatku

17 października 2012 23:32
Wiesz Andera, ja jestem z tych "pyskatych" i tych " co se w kaszę napluc nie dają", ale potrafię wziąc "na klatę" krytykę i odmienne zdanie...czasami działam impulsywnie, ale po przemysleniu zwracam honor (tobie też!), jednak w tym wypadku nie umiem opanowac emocji''::: Qrwa mać! nie mam zamiaru jakiejś idiotce potakiwać!
18 października 2012 07:27
No,no wlasnie przeczytalam post pani Belli.Jak widac wbrew temu co moderator twierdzl,jej wypowiedzi nie byly przypadkowe.Poziom uporu i ignorancji tej pani jest niestety niepokojaco wysoki,dlatego rozpaczliwe proby uswiadomienia jej czegokolwiek spelzly na niczym.Sama kiedys chcialam zalozyc gewerbe i co jest oczywiste w takiej sytuacji informowalam sie u osob kompetentnych.Bardzo zdziwilo mnie to co Bella wypisuje,myslalam,ze prowokuje z tym ubezpieczeniem,ale wyglada na to,ze jest ignorantka.Alutka,nie martw sie ze sprowadzi inne dziewczyny na manowce,chyba mniej rozgarnietych od niej nie znajdzie.
18 października 2012 09:02
nie ma się co przejmować! Takiej "biznesmence" dopiero urząd skarbowy uświadomi gdzie lezy prawda i mam nadzieje, że zrobi to bardzo skutecznie!
18 października 2012 09:34
Oj,zrobi zrobi i nie bedzie pitu pitu,bo prowadzac dzalalnosc odpowiada za wszystko sama i nie bedzie mogla zaslonic sie niewiedzą.Musi sie kobita jeszcze duzo nauczyc i w jej przypadku bedzie bolalo.
18 października 2012 10:56
hehehehehheheheeeeeeeeeeeeeee tak będzie:)
18 października 2012 11:05
A wiesz co,nie zdziwilabym sie wcale i chyba sie domyslam jakiego typu gewerbe posiada Bella.To jest tylko meldunek u rodziny ,a nie prawdziwa dzialalnosc gospodarcza,ale w tym wypadku ubezpieczenie zdrowotne placi sie rowniez obowiazkowo.Kwota wynosi o ile sie nie myle ok 70 eur miesiecznie,ale to nie jest zadna forma zatrudnienia.Kobita jest najwyrazniej rolowana przez jakiegos posrednika,ale to jest zle ,ze chwali sie tym z entuzjazmem moze jakas niedoswiadczona opiekunka w trudnej sytuacji zyciowej na to pojdzie,chociasz jak przejrzalam nielogiczne wypowiedzi Belli to trudno jej bedzie taka znalezc.
18 października 2012 13:02
Witaj Alutko, tak, tak to nazywa sie potocznie mowiac kradzieza, szkoda, ze Finanzamt nie wyslal pieniedzy brzposrednio na Twoje konto, ja otrzymujac nr musialam podac swoj osobisty;) nr konta, na ktore wplacana jest nadplata, niestety ostatnio prawie, ze zadna, i w przyszlosci jeszcze bede musiala doplacac!

Zycze Tobie odzyskania pieniedzy ale jakos czarno to widze.....
18 października 2012 13:18
widzisz, mnie rozliczało, jak pisałam wcześniej, biuro rachunkowe synowej babki, u której pracowałam. Dałam im pełnomocnictwo, sądząc że mam do czynienia z uczciwymi ludźmi.... Trudno, uczymy się na własnych błędach, mam nadzieje, że sie uda! Zostali poinformowani, przez adwokata, ze do końca tygodnia mają dac odpowiedź. Moim zdaniem obawa przed interwencją policji, powinna skłonić ich do oddania.Zobaczymy!
18 października 2012 19:10
Uspokójcie się już!
20 października 2012 09:30
wczoraj dostałam informację od prawnika z polski, że "rodzinka"niczego mi nie zwróci i więcej rozmawiać z nikim na ten temat nie bedzie... Poradził mi jak wcześniej, iść na policję. W obawie, że nie będę umiała dokladnie wytłumaczyc mojego problemu policjantowi, postanowiłam znaleźć jakąś pomoc- internet kopalnią informacji- znalazłam polsko-niemieckie stowarzyszenie w Kiel Zadzwoniłam, przedstwaiłam swój problem prosząc o pomoc . Zasugerowali bym przesłała im moje dokumenty mailem i w przyszłym tygodniu mają mi odpowiedzieć co będzie lepsze: wizyta u niemieckiego adwokata, czy zgłoszenie oszustwa na policji. Czekam już tyle czasu, że tydzień w tą czy w tamtą strone jest bez znaczenia:).Jeszcze jedno, wczoraj także, poprosiłam moją kuzynkę, by zadzoniła w moim imieniu do finanzamtu i zapytała jak oni mogą mi pomóc. Okazuje się, że nie mogą, bo podpisałam pełnomocnictwo, a oni jako urząd ze wszystkiego się wywiązali:(. No zobaczymy. Pewnie tak jak pisałyście wcześniej nic z tego nie będzie, ale jeszcze im trochę krwi napsuję:)
20 października 2012 11:13
Jakby poszło inaczej ,to nie świadczyłoby dobrze o państwie niemieckim.Sytuacja jest jasna i prosta,Alutka zostala okradziona i posiada na to dowody.
20 października 2012 11:14
Deutsch-Polnische Gesellschaft Kiel e.V.
(Towarzystwo Niemiecko-Polskie w Kilonii)
Dyrektor: Peter Kokocinski
Deutsch-Polnische Gesellschaft Kiel e. V.
Postfach 18 25
24017 Kiel
telefon: +49 431 7298598
e-mail: (usunięto ze względów bezpieczeństwa) />
strona www: www.dpg-kiel.de

Towarzystwo Polsko-Niemieckie w Kolonii działa od prawie czterdziestu lat. Jego celem jest wzmocnienie wzajemnego zaufania i dążenie do pojednania pomiędzy polskim i niemieckim narodem.
Stowarzyszenie od czasu założenia stara się budować jak najlepszych relacje polsko – niemieckie, do czego przyczyniają się organizowane wycieczki, wykłady, imprezy kulturalne czy wymiana poglądów.

http://deutsch-polnische-landkarte.info/?p=606&lang=pl
(to link do strony z adresem)
20 października 2012 11:39
Alutka: sytuacja typowo patowa - zadna ze stron nie jest w stanie udowodnic - rodzina, ze nie wyplacila Ci tej kasy do reki, ani Ty - ze nie dostalas kasy. Pelnomocnictwo - dokument, na ktorym rodzina "wygrywa".
20 października 2012 11:43
widzisz, oni płacili mi 2 razy w miesiącu, każda płatnośc potwierdzałam na kwicie- mam ich kopie. Poza tym pełnomocnictwo otrzynmało biuro rachunkowe (jak pisałam wcześniej prowadzone przez synową dziadków), które jest instytucją! A instytucje nie dają kasy " do ręki"
20 października 2012 11:45
Mam szczera nadzieje, ze odzyskasz ta kase !!!