Wigilia i Boże Narodzenie w Niemczech

08 grudnia 2019 18:37 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Moja ulmska:-) rodzina jadała na wigilię wędzonego łososia .

Może nabyli gdzieś tego zwyczaju? Podpytałaś może hę?
08 grudnia 2019 20:06 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Może nabyli gdzieś tego zwyczaju? Podpytałaś może hę?

Papa Heinzel pochodził z Sudetenland . Śmiał się ,że on lubi ryby . No i żeby jeść klusek szwabskich
12 grudnia 2019 20:18 / 3 osobom podoba się ten post
Karpia zamówiłam , kaczki części też , tylko Besuchy niepewne
13 grudnia 2019 08:46 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Karpia zamówiłam , kaczki części też , tylko Besuchy niepewne:-)

Ja nie przepadamza karpiem, dla mnie mułem pachnie.. 
13 grudnia 2019 08:49 / 3 osobom podoba się ten post
GrazynaM55

Ja nie przepadamza karpiem, dla mnie mułem pachnie.. 

Ja uwielbiam i moczę przed smażeniem w mleku nie kupuje żywego bo w życiu bym go nie zabiła i nikt inny z mojej rodziny też nie .Zresztą córka moja szczególnie wrażliwa na tym punkcie i zawsze kupuje filety .
13 grudnia 2019 09:37 / 3 osobom podoba się ten post
GrazynaM55

Ja nie przepadamza karpiem, dla mnie mułem pachnie.. 

Przed połowem musie trochę popływać w stawach tzw czystych , ale i tak lubię .
13 grudnia 2019 09:46 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Ja uwielbiam i moczę przed smażeniem w mleku :-)nie kupuje żywego bo w życiu bym go nie zabiła i nikt inny z mojej rodziny też nie .Zresztą córka moja szczególnie wrażliwa na tym punkcie i zawsze kupuje filety .

Pamiętam zamierzchłe czasy jak kupilismy karpia żywego - pływał sobie w takiej balii. Mój dwuletni wówczas syn,myslał , ze tak juz zostanie i bedzie się z tym karpiem bawił...A tu Zonk. Trzeba było karpia pozbawić żywota. Ale młody zwymyślał wtedy mnie i eksia. Mordercy!!! itp, itd. Potem już staralismy się kupić tuszkę- i niekoniecznie karpia nawet, bo sie okazało, że niekoniecznie lubimy go jeść.
14 grudnia 2019 15:54 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Przed połowem musie trochę popływać w stawach tzw czystych , ale i tak lubię .

U mnie inne ryby królują na stole ;) 
12 grudnia 2020 17:08 / 4 osobom podoba się ten post
A ja się pochwalę upieczonymi na Weihnachten ciasteczkami - Spitzbuben. Potem przełożę je do pięknej puszki z Nurnberg ☕?
12 grudnia 2020 17:21 / 2 osobom podoba się ten post
Piękne 
Też te robiłam, ale się rozeszły. Popakowane w małe, celofanowe torebeczki w gwiazdki,poszły dalej. Dwie koleżanki mieszkające po sąsiedzku, Fußpflegerin, Gartner, zostali obdarowani. Resztę zjadłyśmy. Jeszcze byly wanillekipferl, moje ulubione. 
Nie wiem czy będzie mi się chciało raz jeszcze robić 
12 grudnia 2020 18:18 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Piękne :-)
Też te robiłam, ale się rozeszły. Popakowane w małe, celofanowe torebeczki w gwiazdki,poszły dalej. Dwie koleżanki mieszkające po sąsiedzku, Fußpflegerin, Gartner, zostali obdarowani. Resztę zjadłyśmy. Jeszcze byly wanillekipferl, moje ulubione. 
Nie wiem czy będzie mi się chciało raz jeszcze robić 

Gusia, podrzuć przepis ☕?
12 grudnia 2020 18:52 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

Gusia, podrzuć przepis ☕?

Ja robiłam wg przepisu ze  strony Essen&Trinken. 
Rozejrzyj się czy dziadek nie ma specjalnej blachy do pieczenia tych waniliowych półksiężycow. Prawie w każdym niemieckim domu są. Od  paru lat i w moim, podobnie  jak taka do gwiazdek cynamonowych. Szybko i wszystkie równiutkie 
12 grudnia 2020 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
Tyle zachodu z tym pieczeniem ze dajcie spokój, produkty trzeba nakupic, blachy zorganizować. Ja się zabiorę za jakieś proste ciasto z wodą gazowaną i tyle.  Jak mam się za to zabrać to mnie glowa boli ale coś pomysle w nast tyg.bo to już zaraz święta chyba. 
 
Galaretkę ugotowałam polską bo znalazłam  i owoce wrzucilam . Będzie na jutro do kawy .
Ale jak mam po niemiecku szukać w sklepie to tez się trzeba nalatać. 
 
12 grudnia 2020 19:21 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Ja robiłam wg przepisu ze  strony Essen&Trinken. 
Rozejrzyj się czy dziadek nie ma specjalnej blachy do pieczenia tych waniliowych półksiężycow. Prawie w każdym niemieckim domu są. Od  paru lat i w moim, podobnie  jak taka do gwiazdek cynamonowych. Szybko i wszystkie równiutkie :piecze ciasteczka:

Lecę na tą stronę, ale takich foremek to ja tutaj nie widziałam. Moje ciastka już senior skonfiskował, - musiałam postawić puszkę w Jego sypialni. Zaznaczyłam jednak, że są policzone ???
14 grudnia 2020 08:50 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

A ja się pochwalę upieczonymi na Weihnachten ciasteczkami - Spitzbuben. Potem przełożę je do pięknej puszki z Nurnberg ☕?

Aż ślinka leci na ich widok :) Na pewno obłędnie smakują. :)