Wiesiula trzymaj się!!!
To dziwne, jak ta choroba przebiega różnie u ludzi... moja dobra kumpelka ma też dziadka z AL i on nie brał nigdy żadnych leków i generalnie nie jest agresywny zbytnio... zależy też od opiekunki... ona jest bardzo łagodna i delikatna i nigdy przy niej nie był agresywny... ma niesamowite podejście do niego... natomiast jej zmienniczka nie raz miała problemy i dostała bombę nad okiem... ale ona z kolei jest nerwusem i nie ma cierpliwości do niego...
Podziwiam wszystkie dziewczyny, które pracują z tymi osobami! Hut ab!
Hogatka to jedno z tych miejsc, gdzie opiekunki są raz .....
Najtrudniejsze jest to, że dama sprawia wrażenie całkiem zdrowej i rezolutnej osoby, nigdy nie wiesz czy mówi świadomie czy znowu opowiada bajki.
Coś miała do tej pory dobry dzień, bo paragon studiowała tylko 10 minut przy jednoczesnym sprawdzaniu lodówki. Zadowolona z czekolady nawet podarła paragon, co się nigdy nie zdarzyło.
Teraz znowu śpi....