Demencja czy Alzheimer?

14 października 2013 13:40
misia11

Hej dziewczyny! Szukam pomocy,może któraś mi doradzi,mam pod opieką dziadka 91
lat i mam problem jestem u niego drugi raz ,ale postąpiła u niego totalna zmiana na gorsze. Zamkną się w sobie ,chce tylko spać,co do jedzenia to jest jeszcze ok.Ale gada głupoty,wiecznie jest śpiący co robić.

Dziadek ma juz swoje lata, wiec wiek, choroby daja juz znac. Jesli cos je,  to dobrze, ale rob tak jak Ci podpowiadaja dziewczyny. Spokojnie, nie stresuj sie, niech spi widocznie tego potrzebuje. W zeszlym roku opiekowalam sie na zastepstwie 93 letnim dziadkiem. Spal duzo, jadl normalnie, malo rozmawial, ale jak juz cos mowil, to od rzeczy, i ciagle musial z nim ktos byc.... I ma sie dobrze do dzis Wiec spokojnie
14 października 2013 13:59
Opiekowalam sie pania, ktora jadla bez opamietania, bo zapominala, ze juz jadla. Nie mozna bylo jej upilnowac, zniknelas na chwile, a ona juz do lodowki i po kryjomu zjadla cos a opakowanie drobniutko pociela nozyczkami, zeby nikt nie zauwazyl i wyrzucila. Jak raz zapytalam ja czy cos jadla, i pokazalam jej pociete papierki, wypierala sie i to z ogromnym przekonaniem, ze to nie ona. Tak u niektorych objawia sie demencja. Nic nie dawaly spokojnie tlumaczenia, wiec corka kupila mala lodowke i wstawili do Garazu (tam babcia nie zaglada) i w wiekszosci jedzenie tam jest chowane. To w jakis sposob zdalo egzamin, po czesci, bo mozna juz na zakupy pojsc raz na kilka dni a nie codziennie.
14 października 2013 15:13
Dziękuję za wsparcie,macie rację,po prostu za bardzo biorę to do serca
14 października 2013 16:32
bosk94

Dzisiaj na ARD-Drama um Alzheimer godz.20.15

Dzieki za wiadomosc:)))   ... z wpisow wnioskuje... ze wiele Opiekunek ma z demencja i Alzheimerem do czynienia... niestety... warto zatem dzisiaj poswiecic czas na ogladniecie filmu z dobra obsada aktorska....
14 października 2013 17:19
Bellanna

Kasia63- dziękuję Ci za te słowa. Ja jestem tego samego zdania. Pacjenci, którzy nie wykazują zainteresowań, bo już nie wiedzą, że mogliby coś robić najbardziej potrzebują spokoju i pozostawienia ich samych sobie. Każda zmiana rytmu dnia zaburza im świat. Nasze zadanie powinno się ograniczyć do dyskretnej obecności.
 

Dziekuje za te napisane slowa i szkoda ze to wszystko nie jest po niemiecku....!!! Musze tou napisac o sobie... Moja pani ma 91 i poczatki demencji no moze dalej jak poczatki ale jeszcze staraja sie zganiac (rodzina) na wylew. Wiem, ze to trudne pogodzic sie ze zmianami i przemijajacym czasem. Tearz jest nowa opiekunka i tzw. nowa miotla..... Wczesniej z poprzeniczka mialam troche tarc ale na innej plaszczyznie. Teraz myslalam, ze bedzie lepiej bo jak byla czasem w zastepstwie to byla inna osoba. Teraz na sile chce aktywowac pania i za wszelka cene pokazac jak to ona jest z nia aktywna i ile moze. Pani lubila brac prysznic i sie kapac ale teraz sa problemy a jak ja ja nie wykapalam 2 dni to zrobilo sie halo!!! Ale byla w takim stanie, ze szkoda gadac. Czy konieczne jest kapanie (prysznic) podopiecznego codziennie??? Juz sama nie wiem...? A jesli chodzi o ta aktywacje to widze, ze pani jest poprostu zmeczona a "u nich" to znaczy ze ja niewiele robie. Chyba? Sama juz nie wiem ale chyba lepiej byc samej a nie z innymi opiekunkami. Do tej pory nie bylo problemow a nagle sie zjawily. Acha moja zmienniczka byla pielegniarka i rodzina mysli ze pozjadala wszystkie rozumy, ona chyba czasem tez. Ja pracuje w tym miejscu ponad poltoraroku i znam pania i jej zachowanie wiec mnie wkurza teraz ich opinia i zmiany i spojrzenie na sprawe... No troche sie wygadalam... ufff.....
14 października 2013 17:50
bonika

Dziekuje za te napisane slowa i szkoda ze to wszystko nie jest po niemiecku....!!! Musze tou napisac o sobie... Moja pani ma 91 i poczatki demencji no moze dalej jak poczatki ale jeszcze staraja sie zganiac (rodzina) na wylew. Wiem, ze to trudne pogodzic sie ze zmianami i przemijajacym czasem. Tearz jest nowa opiekunka i tzw. nowa miotla..... Wczesniej z poprzeniczka mialam troche tarc ale na innej plaszczyznie. Teraz myslalam, ze bedzie lepiej bo jak byla czasem w zastepstwie to byla inna osoba. Teraz na sile chce aktywowac pania i za wszelka cene pokazac jak to ona jest z nia aktywna i ile moze. Pani lubila brac prysznic i sie kapac ale teraz sa problemy a jak ja ja nie wykapalam 2 dni to zrobilo sie halo!!! Ale byla w takim stanie, ze szkoda gadac. Czy konieczne jest kapanie (prysznic) podopiecznego codziennie??? Juz sama nie wiem...? A jesli chodzi o ta aktywacje to widze, ze pani jest poprostu zmeczona a "u nich" to znaczy ze ja niewiele robie. Chyba? Sama juz nie wiem ale chyba lepiej byc samej a nie z innymi opiekunkami. Do tej pory nie bylo problemow a nagle sie zjawily. Acha moja zmienniczka byla pielegniarka i rodzina mysli ze pozjadala wszystkie rozumy, ona chyba czasem tez. Ja pracuje w tym miejscu ponad poltoraroku i znam pania i jej zachowanie wiec mnie wkurza teraz ich opinia i zmiany i spojrzenie na sprawe... No troche sie wygadalam... ufff.....

Boniko... intuicyjnie robisz dobra robote... nie ma potrzeby codziennie kapac czy tez duszowac pdp... pokolenie 80-90 latkow bylo nauczone oszczednosci i raptem ich dzieci swoje nawyki wprowadzaja!!!
"Aktywizacja" w reku ich dzieciakow... potwierdzana przez domowych lekarzy... to klucz do mlodosci... witalnosci... nonsens... 90-letnia osoba... potrzebuje spokoju.... /chociaz mam w moim DPS pania 96-letnia... biegjaca caly dzien wokol domu i ogrodu/. Nic jednak na sile... a w interneci mozna wiele artykukow znalesc w jezyku niemieckim... i dac rodzinom swoich podopiecznych do przeczytania...
 
Ciagle zmiany lub niedobrana zmienniczka... moze dobra stelle w pieklo zamienic... zycze wytrwalosci i duzo pogody ducha...
 
14 października 2013 18:50 / 2 osobom podoba się ten post
Nadgorliwość gorsza od faszyzmu! Bardzo to powiedzonko pasuje do opiekunek, które wbrew pacjentowi będą go uaktywniać, bo lekarz powiedział, że to pomoże. Jeżeli chory człowiek protestuje lub nie wykazuje zainteresowania proponowanymi zajęciami to znaczy, że ma ku temu powody. Jeżeli jest demencyjny to nie wytłumaczy dlaczego nie chce, ale nietrudno domyślić się, że albo nie ma siły albo ma bóle albo nie wie czego od niego oczekujemy i protestuje. Z mojego doświadczenia wynika, że wtedy należy dać spokój takiej osobie. Jest wtedy pogodniejsza i zadowolona, bo ma wrażenie, że decyduje o sobie. Pielęgniarki, które pracowały w szpitalu przyzwyczajone są do wykonywania obowiązków bez względu na opory pacjentów. Tam nie ma idywidualnego podejścia, a tylko czynności do wykonania. Ma być i już. I tu można jeszcze podyskutować o jakości tej wykonanej pracy. A jeśli chodzi o mycie, to na pewno nie ma konieczności codziennej kąpieli, a powiedziałabym nawet, że jest nie wskazana u osób starszych. Skóra jest cieńsza i ciągłe jej moczenie powoduje wysuszanie i "łamliwość", pomimo kremowania. Jeżeli pacjent nie trzyma moczu - wystarczy zadbać o strefę intymną. I na koniec podpowiedź, jak podejść osobę, która jest przekonana, że potrafi przy sobie wszystko sama zrobić. Miałam taką agentkę, zresztą przemiłą, ale trudną. Mówiłam jej, że ona nie widzi swojej pupy, dlatego ma mnie, żebym mogła jej pomóc umyć się tam , gdzie nie widzi. łykała to i w końcu pozwalała się myć. Ale wiem, że są przypadki beznadziejne, wtedy ręce opadają! O zmienniczkach nie piszę, bo to osobny temat.
15 października 2013 23:09
Dziekuje za odpowiedzi.... Podtrzyujecie mnie na duchu drogie kolezanki!!! Napisze cos wiecej ale teraz jest pozno i pora sie przespac bo nie wiadomo jaka bezie noc, a slysze ze pani sie kreci i zaczana "stekac" (stönen)... Porzszalam juz gdzies ten temat...Jest to bardzo meczace - takie stekanie i wydawanie odglosow bez przerwy. Niestety pani nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ze tak robi co jes jeszcze bardziej deprymujace.
15 października 2013 23:17
Moja PDP też pojękuje. Oj długo tak może. A jak jest cichutko to mąż się martwi, że coś nie tak. Zmienniczka też mnie uczuliła, że jak Pani jest spokojna to mam zwrócić na NIą szczególną uwagę. A ja sobie pomyślałam, że jak 4 dni jęczy to w końcu musi to odespać ale mogę się mylić. Dlatego zaglądałam częściej.
15 stycznia 2014 17:27
Szukam różnic demencja a Alzheimer? Istota samej choroby mnie interesuje.
15 stycznia 2014 17:31
dorotee

Szukam różnic demencja a Alzheimer? Istota samej choroby mnie interesuje.

Mnie też .... i są różnice....)))))
15 stycznia 2014 18:39 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Szukam różnic demencja a Alzheimer? Istota samej choroby mnie interesuje.

Powiedz jakie różnice Ty zaobserwowałaś..?)))))
15 stycznia 2014 19:51
nowadanuta

Powiedz jakie różnice Ty zaobserwowałaś..?)))))

Ja to tak rozróżniam --demencja --otępienie starcze plus utrata pamięci krótkotrwałej, inne umiejętności w normie, Al -- rozwinęcie demencji plus utrata/kłopoty z umiejetnością mowy?
Szybko przebiegłam okiem ten art, demencja kłopoty z pamięcią krótkotrwalą, Al pamięć plus zanik kolejnych umiejętnosci-- mowy i innch czynności.
15 stycznia 2014 20:00 / 1 osobie podoba się ten post
judora

Moja PDP też pojękuje. Oj długo tak może. A jak jest cichutko to mąż się martwi, że coś nie tak. Zmienniczka też mnie uczuliła, że jak Pani jest spokojna to mam zwrócić na NIą szczególną uwagę. A ja sobie pomyślałam, że jak 4 dni jęczy to w końcu musi to odespać ale mogę się mylić. Dlatego zaglądałam częściej.

Pojękuje bo jest jej lżej musisz sie do tego przyzwyczaić.A czy to parkinsonik? To Ci cos napisze.