Kontrowersyjny temat - Opiekunka czy służąca?

14 stycznia 2015 07:48 / 6 osobom podoba się ten post
No właśnie jak wy się czujecie? Jak was traktuje rodzina Pdp? Odpowiem pierwsza.Pracowałam w kilku miejscach i różnie bywało .Byłam opiekunką ale też próbowano mnie ściągnąć do funkcji pomocy domowej.Z moich obserwacji wynika ,że w momencie kiedy mieszkamy z rodziną Pdp , stajemy się pełnoetatową pomocą domową- przynajmniej rodzina pdp próbuje nas do takiej roli sprowadzic.
14 stycznia 2015 08:05 / 5 osobom podoba się ten post
nesca_nebesca

No właśnie jak wy się czujecie? Jak was traktuje rodzina Pdp? Odpowiem pierwsza.Pracowałam w kilku miejscach i różnie bywało .Byłam opiekunką ale też próbowano mnie ściągnąć do funkcji pomocy domowej.Z moich obserwacji wynika ,że w momencie kiedy mieszkamy z rodziną Pdp , stajemy się pełnoetatową pomocą domową- przynajmniej rodzina pdp próbuje nas do takiej roli sprowadzic.

W pierwszych slowach mojego listu piszę Ci , że jestem zdrowa , czuję sie dobrze - czego i Tobie życzę z całego serca ...........-:)))))))))))
14 stycznia 2015 08:06 / 2 osobom podoba się ten post
nesca_nebesca

No właśnie jak wy się czujecie? Jak was traktuje rodzina Pdp? Odpowiem pierwsza.Pracowałam w kilku miejscach i różnie bywało .Byłam opiekunką ale też próbowano mnie ściągnąć do funkcji pomocy domowej.Z moich obserwacji wynika ,że w momencie kiedy mieszkamy z rodziną Pdp , stajemy się pełnoetatową pomocą domową- przynajmniej rodzina pdp próbuje nas do takiej roli sprowadzic.

Tak to jest, nestety, ja też mam ten problem --  no cóż albo to akceptyjesz bo to lubisz, albo zmieniasz sztele...walka nie ma sensu bo szkoda nerwów.
14 stycznia 2015 08:07 / 9 osobom podoba się ten post
Parę razy już ten temat był wałkowany pod różnymi hasłami , przekonałam się , że im gorszy język tym większa chęć ''służenia''pomocą, a na ile sobie pozwolimy to tak potem mamy , bo to od nas zależy gdzie ustawimy granice. Osobiście robię coś ekstra , ale za ekstra kasę , ale też musiałam się tego i języka nauczyć , zapłaciłam frycowe i teraz się nie daję.
14 stycznia 2015 08:08 / 7 osobom podoba się ten post
Temat juz sie wałkował nieraz:)Większośc z nas w umowach ma napisane "pomoc domowa" bo tylko w takim charakterze nie mając niemieckich uprawnień wolno nam tu legalnie pracować,ale....Moje zdanie jest takie ,że jesteśmy traktowane dokładnie tak jak same sobie na to pozwolimy.Jesli dajemy sie bez słowa protestu zapedzić do odgruzowywania zapyziałych chałup od piwnic po strych,usługiwania całej rodzinie i wykonywania najbardziej absurdalnych poleceń ,to tak-jestesmy wówczas służącymi,na własne życzenie.Oczywiście zdarzaja się niereformowalne domy ,gdzie Niemcom wydaje sie ,że kupili nas na własnosc i moga rozkazywac wg własnej woli-takie sztele albo skutecznie reformujemy albo jak się nie da opuszczamy czym predzej.Nasza rola i zadania dotyczą z założenia i zapisów w umowach, wyłacznie opieki nad PDP i prowadzenia domu z tą opieka zwiazanego.Niczego więcej.Nie trafiłam jeszcze w takie miejsce ,gdzie rodzina i PDP traktowała mnie jak służbę.I mam nadzieję,że nie trafię:)
14 stycznia 2015 08:09 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

W pierwszych slowach mojego listu piszę Ci , że jestem zdrowa , czuję sie dobrze - czego i Tobie życzę z całego serca ...........-:)))))))))))

Dziękuje za życzenia :)))))
14 stycznia 2015 08:14 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Temat juz sie wałkował nieraz:)Większośc z nas w umowach ma napisane "pomoc domowa" bo tylko w takim charakterze nie mając niemieckich uprawnień wolno nam tu legalnie pracować,ale....Moje zdanie jest takie ,że jesteśmy traktowane dokładnie tak jak same sobie na to pozwolimy.Jesli dajemy sie bez słowa protestu zapedzić do odgruzowywania zapyziałych chałup od piwnic po strych,usługiwania całej rodzinie i wykonywania najbardziej absurdalnych poleceń ,to tak-jestesmy wówczas służącymi,na własne życzenie.Oczywiście zdarzaja się niereformowalne domy ,gdzie Niemcom wydaje sie ,że kupili nas na własnosc i moga rozkazywac wg własnej woli-takie sztele albo skutecznie reformujemy albo jak się nie da opuszczamy czym predzej.Nasza rola i zadania dotyczą z założenia i zapisów w umowach, wyłacznie opieki nad PDP i prowadzenia domu z tą opieka zwiazanego.Niczego więcej.Nie trafiłam jeszcze w takie miejsce ,gdzie rodzina i PDP traktowała mnie jak służbę.I mam nadzieję,że nie trafię:)

No właśnie Kasiu, też byłam raz na takiej szteli , gdzie synowi Pdp bardziej zależało na pełnoetatowej sprzątaczce niż na opiekunce do mamy.Próbowałam pana resocjalizować, niestety nie udało się więc miejsce opuściłam.
14 stycznia 2015 08:29 / 1 osobie podoba się ten post
nie miałam jeszcze takiej sytuacji więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć ale gdyby coś takiego miało miejsce to od razu -zjazd do domu i bez żadnego ale ....nie pozwoliłabym sobie żeby ktoś służącą se ze mnie zrobił...jak każda z nas znam swój zakres obowiązków i tego się trzymam....
14 stycznia 2015 09:23 / 2 osobom podoba się ten post
2 sztelle = 2 razy traktowana byłam jak członek rodziny a nawet lepiej
14 stycznia 2015 09:29 / 6 osobom podoba się ten post
Raz sie wpiszę w tym wątku. To jest tylko i wyłacznie moja praca. Jestem pracownikiem szef wymaga swoje a ja swoje. I tego sie trzymam.
14 stycznia 2015 10:14 / 8 osobom podoba się ten post
Nie wiem dlaczego ten temat ma być kontrowersyjny. Bardzo często się zdarza, że rodziny traktują opiekunkę jak człowieka drugiej kategorii. I nie rozumiem dlaczego dziewczyny, które tego doznały nie mogą się swobodnie wypisać. Natychmiast zasypane są pozytywnymi opiniami pracy opiekunki w DE. Nie zawsze takie odczucie jest związane z "niskim poczuciem wartości własnej" i tum podobnymi. Są różne osobowości, różne charakterki i baardzo różni ludzie u których pracujemy. Wychodzi na to, że opiekunka musi mieć nerwy ze stali i musi być kompletnie pozbawiona serca.
No to teraz do ataku !!
14 stycznia 2015 10:30 / 14 osobom podoba się ten post
Mycha

Nie wiem dlaczego ten temat ma być kontrowersyjny. Bardzo często się zdarza, że rodziny traktują opiekunkę jak człowieka drugiej kategorii. I nie rozumiem dlaczego dziewczyny, które tego doznały nie mogą się swobodnie wypisać. Natychmiast zasypane są pozytywnymi opiniami pracy opiekunki w DE. Nie zawsze takie odczucie jest związane z "niskim poczuciem wartości własnej" i tum podobnymi. Są różne osobowości, różne charakterki i baardzo różni ludzie u których pracujemy. Wychodzi na to, że opiekunka musi mieć nerwy ze stali i musi być kompletnie pozbawiona serca.
No to teraz do ataku !!

Do ataku!!!!!!
 
Tak Myszeczko,tak bywa czesto ,że trzeba miec nerwy ze stali,serce schowac głęboko i nieprzemakalnym być.I oczywiście nie zawsze dotyczy to takich osób ,które maja "niskie poczucie wartosci własnej".Przeciez my też liczymy sie  z tym jadac na nowe miejsce ,że mozemy trafic gorzej niż poprzednio i tak byc traktowane jak opisujesz.Chodzi o to ,żeby umiec sie postawić w ekstremalnych sytuacjach i umieć powiedzieć-nie ,nie będe tego robiła!To nie sa moje obowiązki.Miałam w K.u babuszki taka sytuację raz ,że na jesieni kazała mi oczyścić rynny wokół domu z liści-trzeba na drabinę, wysoko itp.Jak powiedziałam ,że nie bede tego robiła bo spadnę i coś sobie zrobię to oburzenie było okropne i telefony do wszystkich dookoła.Az sąsiad przyszedl i ją opieprzył i postraszył,że jak ja spadnę to jej ubezpieczenie tego nie pokryje i będzie musiała mi sama odszkodowanie płacić:)Ów sąsiad sam to zrobił.Inna sytuacja-kolezanka z ponad 10stażem i swietnym niemieckim,zatrudniona przez niemiecka agencję( !!!) na zyczenie syna w deszczu myła drzwi od garazu!!!Ja bym odmówiła i zadzwoniął do agencji a ona sie bała odmówić bo się bała prace stracic bdb opłacaną.....
Nie zawsze więc sa to przestraszone świeżaki co się na wszystko godzą i daja soba pomiatać.Moim zdaniem temat jest po to ,zeby takie ,nowe,poczatkujące wiedziały,że nie popełniają przestępstwa zadnego mówiąć "nie",że moga to zrobić i że  nikt im za to łba nie urwie.A wypisac sie przeciez może każdy ,zwłaszcza jak trafia na minę:)Jak np.Kruszynka ostatnio.:)
Się naatakowałam az mi sie paluszki wzięły zdrętwły:):):):)
14 stycznia 2015 10:32 / 6 osobom podoba się ten post
Mycha

Nie wiem dlaczego ten temat ma być kontrowersyjny. Bardzo często się zdarza, że rodziny traktują opiekunkę jak człowieka drugiej kategorii. I nie rozumiem dlaczego dziewczyny, które tego doznały nie mogą się swobodnie wypisać. Natychmiast zasypane są pozytywnymi opiniami pracy opiekunki w DE. Nie zawsze takie odczucie jest związane z "niskim poczuciem wartości własnej" i tum podobnymi. Są różne osobowości, różne charakterki i baardzo różni ludzie u których pracujemy. Wychodzi na to, że opiekunka musi mieć nerwy ze stali i musi być kompletnie pozbawiona serca.
No to teraz do ataku !!

Ojj, ja tutaj jestem traktowana na 2 razy :))) Przez corke pdp nieco jak sluzaca troche, bo zrob to zrob tamto, zrob mi kawe!! A co, u matki jest nie wie gdzie kawa filizanka czajnik ?? :)))
To po 1, w swieta tez musialam ja obsluzyc plus jej przyjaciolke, potem po wszystkich posprztac.... szkoda slow..
A znowu zas syn pdp to kurde calkiem co innego jak chce kawe sam sobie zrobi etc... Jakbym byla czlowiekiem 2 kategori dla niego, to nie poozwolilby mi na wieczorne wyjscie z domu etc :))
Tak wiec, wymysly corki przezywalam raz na tydzien, potem sie nauczylam, ze jak przychodzi ja robie wypad z domu bo to moj czas wolny :))
Tymbardziej jak jej teraz wytlumaczylam na czym polega nowa umowa, no to zbastowala, nawet wczoraj powiedziala, czy wroce na wakacje tutaj... Nie wiem.. nie mam pojecia.
 
Na poprzedniej stlli bylam opiekunka, niczym wiecej :)) Wieksze prace ogrodowe czy inne tez wykonywala corka :))
wiec trzeba wiedziec jak sobie pozwolimy na traktowanie jak sluzaca tak beda nas traktowac.....
Ja sobie nie pozwalam.... Niby zadna praca nie hanbi, ale sluzaca dla niemcow, dla mnie to ujmujace :))
 
Moje zdanie.
14 stycznia 2015 11:13
Kiedys był zawód służącej,taka osoba robiła wszystko,co "państwo kazali".My mamy umowę a w niej zakres obowiązków i tylko to wykonujemy.Nie rozumiem więc czemu opiekunka miałaby sie czuć jak służąca?
14 stycznia 2015 11:20 / 12 osobom podoba się ten post
Bylam tez w miejscu gdzie mialam swoje obowiazki wykonywac i jeszcze synalek pdp kazal mi co sobote myc kaltke schodowa. Blok mieszkalny nalezal do niego gore zajmowal on, pierwsze pietro to wynajmowal dwa mieszkania i na parterze mieszkala moja pdp, ktora w ogole nie chodzila po tych schodach. A, on mi kazal myc calosc, ot sprzataczke sobie znalazl. Wszystkie poprzedniczki myly te schody, a tu przyjechala Pyza i mowi, ja tych schodow myc nie bede, bo nie mam tego w zakresie obowiazkow, a on mi mowi, ze on ma i moja firma tez ma, wiec ja mu mowie, ze jak moja firma ma, to niech firma przyjedzie i umyje schody. Klotnia byla, bo mnie juz trafialo, co tydzien przylazil zebym schody umyla. Moja firma wiedziala o problemie i nie kazali mi zadnych schodow myc, bo ja oczywiscie zazadalam zaplaty jak umyje, nawet koordynator wiedzial o problemie i krecil tylko glowa. Bylam tam 2 miesiace i ani razu schodow nie umylam, panicz musiaj umyc, ale jak wyjezdzalam do domu juz, to nie zszedl sie nawet pozegnac, tylko przyszla jego partnerka i pytala czy wroce, bo ona byla zadowolona z mojej pracy. Ja oczywiscie powiedzialam, ze nie, bo pan X chce wymiany co 3 miesiace, a ja 3 miesiace pracowac nie bede i wysluchiwac o schodach hehe