Uważaj na nieuczciwych pośredników!

27 stycznia 2013 20:18
Wystarczy wpisac jej imie i nazwisko na wyszukiwarce.
27 stycznia 2013 21:29 / 1 osobie podoba się ten post
Prosze bardzo:
http://www.pogranicze.de/mieszkac-w-niemczech/pomoc-prawna-organizacje/pomoc-dla-oszukanych-pracownikow



Jedna z tych historii, ktore sa ostrzezeniem - nie wyjezdzajmy bez dokladnego rozpoznania, umowy. I tak moim, calkiem orywatnym zdaniem - lepiej jednak przez agencje.
27 stycznia 2013 21:39
Tak dziewczyny trzeba ja kierowac tam gdzie Alutka sie ze swja babcia rozliczyla moze takie biuro do niego tez zadzwoni i go postraszy pamietacie Alutka tak zrobila Nie daj sie i walcz to karygodne .wspolczuje ale teraz szybko do agencji
27 stycznia 2013 21:46
Juz Emilia podała, to Sylwia Timm, ona jest dobra w te klocki, zna sie na swojej robótce.
27 stycznia 2013 22:53
Dziekuje bardzo wam dziewczyny , jestescie naprawde bardzo mile i pomocne .

.Macie racje od czegos musze zaczac ,Wykorzystam wszystkie porady jakie od was otrzymalam i zaczynam od jutra . .Zobaczymy jak dalej sprawy sie potocza ,
28 stycznia 2013 06:12
Jaka to Firma?? i dlaczego nie poszlas z tym na policje?

dlaczego nie zarzadalas tygodniowki skoro na czarno pojechalas??

28 stycznia 2013 08:55
Arbeit: sofia nie pojechala na czarno, to mial byc kontrakt bezposredni z podopiecznym, sorry, czytaj uwaznie.
28 stycznia 2013 14:17
Jednak wśród niemców też zdarzają sie kanalie.Dobrze że ostrzegasz innych,chociaż z tego co zrozumiałam już pare osób sie nacięło.Powodzenia życze i mam nadzieje że odzyskasz swoją kase.
28 stycznia 2013 16:13
Taka Firma powinna zerwac umowe z tym Niemcem i nie posylac juz wiecej Opiekunek

Tak robi normalna i uczciwa Firma.
28 stycznia 2013 16:41
Sofia,walcz o swoje.Nie daj temu się "zestarzeć"!Musisz działać od zaraz!Dobrze,że opowiedziałaś o ty na forum!Ten kutas myśli.że zacofana Polka,czy Filipinka i tak będzie siedzieć cicho!Nie daj się!Pomagasz nam wszystkim!
28 stycznia 2013 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
Witam, jestem nowa na forum, też chciałabym przestrzec przez szukaniem pracy na własną rękę. Przez neta nawiązałam kontakt ze starszą panią, która szukała opiekunki dla swojego męża, pytałam w jakiej formie będzie ta praca, ona na to, że nie potrzebujemy żadnej umowy. Podała mi swoje dane, adres, sprawdziłam że taka osoba faktycznie istnieje i była przez lata na znaczącym stanowisku. W mailach objaśniała stan swojego męża, sporo drobiazgów jej jednak "umknęło", jak się później okazało na miejscu- np to, że pan jest całkowicie bezwładny, a do przenoszenia go z łóżka na wózek nie ma żadnego sprzętu.



Ponadto okazało się, że dźwigać należy go kilkanaście razu dziennie: rano do śniadania musi usiąść na rollstuhl, potem na kibelek, potem znów na rollstuhll, potem znów trzeba wsadzić go do łóżka na poobiednią drzemkę, potem znów na wózek, potem na kibel, potem znów na fotel (bo przecież na wózku nie może oglądac telewizji !!) i tak do godz.23.00 gdzieś. Dzień zaplanowany jak w wojsku, żona dziadka trochę walnięta, bo wszystko musiało być pod jej dyktando i to natychmiast, bo jak nie to się wściekała i rzucała obelgami do drugiej opiekunki- Polki, która ze mną pracowała.



Pewnego pięknego dnia po kolejnej awanturze, którą urządziła Frau, zwiałyśmy stamtąd. Ponieważ nie miała w domu pieniędzy żeby zapłacić, zostawiłam numer konta szczerze wątpiąc w jej uczciwość. Jednak trzeba przyznać że przelała forsę, sporo mniej niż się należało, ale jednak, mogła tego nie zrobić.



Niestety, praca na czarno to ślepa uliczka, bo w takiej sytuacji, gdy jest się wykorzystywanym i psychicznie dręczonym, nie ma żadnej możliwości dochodzenia swoich praw. Policja nie bardzo wchodzi w grę, bo wprawdzie "pracodawca" zapłaci karę, ale opiekunka też na tym nie skorzysta- ryzykuje kilkuletni zakaz wjazdu na teren Niemiec.



Dlatego nikomu nie polecam takiej formy zatrudnienia, lepiej chyba jednak przez agencję.
28 stycznia 2013 21:33
Masz rację Bakteria, jest o wiele bezpieczniej. Czytałam w innym Twoim poście, że martwisz się tym, że nie możesz dostać oferty pracy ze względu na Twój wiek. Moim zdaniem, najtrudniej o pierwszy raz. Jak już się uda, to później jest łatwiej. Jestem od Ciebie starsza tylko 5 lat i też z początku się tym martwiłam. Próbowałam wyjechać z Promedicą przed rokiem, ale powiedzieli mi wtedy, że jestem za młoda i preferują panie od trzydziestki wzwyż. Uderzyłam w związku z tym do Interkadry i tutaj nie mieli zastrzeżeń do mojego wieku. Podpisałam umowę a nazajutrz zadzwonili z Promedici, że jednak mają zgodę na zatrudnienie mnie. No ale już było po zawodach, umowa już była z inną firmą :) Pierwsza rodzina mnie odrzuciła, druga zaakceptowała i póki co jeżdżę w to samo miejsce. Jest ok :) Troszkę cierpliwości i na pewno Tobie też się uda. Na czarno nie ma co ryzykować. Ja również raz się skusiłam i była to historia mrożąca krew w żyłach ;) Opisywałam ją na tym forum, może czytałaś. Pozdrawiam serdecznie!
28 stycznia 2013 22:10 / 1 osobie podoba się ten post
Witam tak jak tu wszyscy pisza musisz dzialac i to szybko.w niedziele bylam tu w kosciolku i wzielam gazetke polonijna"Moje miasto"napewno widzieliscie ja nie raz sa tam porady prawne i jak na zawolanie ukazal sie artykul Stosunek pracy bez pisemnej umowy o prace to jest tak samo umowa o prace mozesz nawet isc do sadu a jak piszesz masz swiadkow na to ze tam pracowalas jest tam takie stwierdzenie "umowa ustna jest tak samo wazna jak umowa pisemna,jesli umowa nie zostala sporzadzona na pismie nie oznacza to ze nie zostala ona wogle zawarta.po prostu nie zostala ona zawarta w formie pisemnej tylko ustnej"wiec sama widzisz mozesz cos odzyskac dzialaj
29 stycznia 2013 00:19
Mam dowody w formie maila wyslanego do mnie przez P. Klausa z nr. kontraktu od ktorego dnia na 3 m-ce i za 1000 euro miesiecznie oraz zdjecia jakie robilsmy sobie u niego w domu , podczas wykonywania prac w kuchni , w jego sypialni ( jak sciele lozko ) na rehabilitacje z nim jezdzilysmy , tez mam zdjecia , poniewaz filipinka uwielbiala robic nam zdjecie wszedzie gdzie bywalismy z nim .Tak ze wykorzystam wszystkie te materialy jakie posiadam jako moje dowody .
29 stycznia 2013 09:11
Pieknie bardzo sie przydadza trzymam kciuki tego nie mozna tak zostawic . pozdrawiam