Wielkanoc w DE

09 kwietnia 2017 09:22 / 3 osobom podoba się ten post
Misiek

Ach, Bawaria - Freistaat Bayern.
To oczywiste, że w tak katolickiej części Niemiec są znane nam zwyczaje. Tak oczywiste, że prawie wszyscy o tym wiedzą.
Polska też jest w tym zakresie podzielona, zwłaszcza przez zabory. Polska jest w granicach od Bałtyku po Tatry i od Odry po Bug. Polska nie znajduje się tylko na południu.
Ja mieszkam w byłych Prusach Zachodnich i tam zarówno zwyczaje jak i kuchnia, a nawet wiele naleciałości językowych z tego okresu zostało.
Ale te zwyczaje, mimo, że właśnie zaczerpnięte z innych kultur i różne, w różnych regionach, to są właśnie nasze,  p o l s k i e.
Dla mnie bez różnicy - na południu, czy gdziekolwiek indziej.
Chyba, że jest inaczej? 
Oświeć mnie.

Ależ Miśku, czemu agresor się w Tobie budzi w tak piękny, wiosenny dzień :)?

Grzecznie zapytałam, o jakim landzie mówisz, bo w temacie "Wielkanoc w De" napisałeś, że "Święcenie pokarmów jest tutaj wogóle nieznane". Udowodniłam tylko, że jest znane, głównie po to, żebyśmy rozszerzali nasze horyzonty poznawcze i nie tkwili w utartych przekonaniach oraz niewiedzy :).
Napisałam, że zajączka się u mnie nie szuka i to również jest część polskości, "naszych zwyczajów", prawda? Absolutnie nie licytuję się, co jest bardziej, a co mniej, nasze, polskie i  gdzie ta granica geograficznie i historycznie przebiega ;) :).

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :).

09 kwietnia 2017 09:22 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Zalewajki też nie znasz :lol3:

"Zalewajka " pojawia się w :"Jak rozpętałem II Wojnę Swiatową",pamiętasz ten framgment?
09 kwietnia 2017 09:29 / 3 osobom podoba się ten post
Zupa moich zielonych lat.Zalewajka,z dodatkiem leśnych grzybów i wiejskiej kiełbasy.Oraz domowej roboty zakwasu.Znam przepis,ale odtworzyć tego smaku nie umiem,tak jak robiła to ciocia na wsi.Nie da się,prawdziwa zalewajka musi być gotowana na prawdziwym ogniu,na takim piecu z fajerkami.A skąd taki wziąć?
09 kwietnia 2017 09:39 / 4 osobom podoba się ten post
Marta

Zupa moich zielonych lat.Zalewajka,z dodatkiem leśnych grzybów i wiejskiej kiełbasy.Oraz domowej roboty zakwasu.Znam przepis,ale odtworzyć tego smaku nie umiem,tak jak robiła to ciocia na wsi.Nie da się,prawdziwa zalewajka musi być gotowana na prawdziwym ogniu,na takim piecu z fajerkami.A skąd taki wziąć?

W wielu domach w Bawarii są w użyciu takie piece. Ludzie myślą podobnie jak Ty, że potrawy gotowane na "prawdziwym" ogniu są po prostu smaczniejsze i zadają sobie trud utrzymania i używania takiego pieca :).

Nie wiem jednak, czy chciałabyś trafić do pracy w takie miejsce, choć zalewajka ugotowana na piecu z fajerkami na pewno byłaby pyszna ;)..
09 kwietnia 2017 09:54 / 2 osobom podoba się ten post
Jako dodatkowy piec,a nie główny i jedyny,to czemu nie Swoją drogą,miałam takie " fajerkowe" piece w mojej kamienicy,ale poszły w niebyt.Jako przeżytek.Ech młoda wtedy byłam i głupia;-)
09 kwietnia 2017 10:28 / 2 osobom podoba się ten post
salazar

Ależ Miśku, czemu agresor się w Tobie budzi w tak piękny, wiosenny dzień :)?

Grzecznie zapytałam, o jakim landzie mówisz, bo w temacie "Wielkanoc w De" napisałeś, że "Święcenie pokarmów jest tutaj wogóle nieznane". Udowodniłam tylko, że jest znane, głównie po to, żebyśmy rozszerzali nasze horyzonty poznawcze i nie tkwili w utartych przekonaniach oraz niewiedzy :).
Napisałam, że zajączka się u mnie nie szuka i to również jest część polskości, "naszych zwyczajów", prawda? Absolutnie nie licytuję się, co jest bardziej, a co mniej, nasze, polskie i  gdzie ta granica geograficznie i historycznie przebiega ;) :).

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :).

Ty naprawdę znalazłaś jakiegoś "agresora"???  
Masz kwiatuszek .
Zamiast palmy 
09 kwietnia 2017 13:54 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

"Zalewajka " pojawia się w :"Jak rozpętałem II Wojnę Swiatową",pamiętasz ten framgment? :-)

Na jak nie, jak tak ? W moim regionie jak się dziecko rodzi to już w pierwszych minutach życia przyzwyczaja się go do jedzenia zalewajki ! ....Po raz pierwszy nie za dużo ...tak z miseczkę 0,25 ml . Noooo....ale za to po jakimś miesiącu to taki nowonarodzony pętak już sam łyżką zalewajkę wcina i to kartofle wcale drobniutko pokrojone nie są ...żeby nie było .
09 kwietnia 2017 18:12 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Na jak nie, jak tak ? W moim regionie jak się dziecko rodzi to już w pierwszych minutach życia przyzwyczaja się go do jedzenia zalewajki ! ....Po raz pierwszy nie za dużo ...tak z miseczkę 0,25 ml . Noooo....ale za to po jakimś miesiącu to taki nowonarodzony pętak już sam łyżką zalewajkę wcina i to kartofle wcale drobniutko pokrojone nie są ...żeby nie było .:smiech2:

O to Basiu podobnie jak i w moich rejonach za dawnych czasów. Ja jak się urodziłam to mama moja ręce załamywała bo żadnego mleka ani kaszki jeść nie chciałam, plułam tym wiktuałami na odległość.
Zdesperowana mama udała sie po poradę do mamy swej a mojej babci. Babcia nagotowała własnie zalewajki i tym wnusię wykarmiła, podobno zajadałam się tym "specyjałem" aż miło patrzec było. Za to teraz nie przepadam szczególnie...
09 kwietnia 2017 18:17 / 4 osobom podoba się ten post
Chciałoby się rzec : kto to jest dziewczyna z bajki - to ta co je duużo zalewajki
09 kwietnia 2017 18:25 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Chciałoby się rzec : kto to jest dziewczyna z bajki - to ta co je duużo zalewajki :lol3:

Kapitalne Mycha Od jutra zaczynam na nowo spożywać
09 kwietnia 2017 18:30 / 3 osobom podoba się ten post
ewal8

Kapitalne Mycha :lol3: Od jutra zaczynam na nowo spożywać :lol3: :lol3:

Też lubię ale nie potrafię ugotować takiej, jaką babcia robiła. Może faktycznie chodzi o gotowanie na ogniu. 
09 kwietnia 2017 20:06 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Też lubię ale nie potrafię ugotować takiej, jaką babcia robiła. Może faktycznie chodzi o gotowanie na ogniu. 

Za to zarzucajka smakuje wybornie na zwykłej kuchence ugotowana. Chyba zrobię jak wrócę...
09 kwietnia 2017 23:43 / 3 osobom podoba się ten post
Wielkanoc w dommu ale kiedys mialam raz w DE i napisza wam, ze nie bylo milo bo to nie to samo co z rodzina
12 kwietnia 2017 08:49
Nie to samo. Najlepiej jest spędzać ten dzien z rodziną. Ja zawsze staram się znaleźć czas na to aby pojechać na Wielkanoc. Jednak wychodzi różnie....
Znalazłam ostatnio taki oto przepis na babeczkę : https://www.przepisy.pl/przepis/babka-migdalowa-11921 . Prosty i mało skomplikowany. Coś dla leniuchów w kuchni ale jedocześnie dla tych, którzy lubią coś smacznego zjeść :)
12 kwietnia 2017 08:53 / 1 osobie podoba się ten post
Cześć, czy ktoś wie jak po niemiecku powitać księdza? Do babci przychodzi dzisiaj ksiądz z komunią. I nie wiem jak po niemiecku jest coś takiego : z Bogiem, Pokój temu domowi lub jakiś inny niemiecki zwrot stosowny do tej sytuacji