Nieocenione Opiekunki

07 czerwca 2019 12:00 / 1 osobie podoba się ten post
Zapraszam Was do przeczytania wpisu na blogu o mojej komunikacji w kwestiach problematycznych w pracy oraz o tym jakie proste konkretne komunikaty pacjenta polepszyłyby naszą relację.

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/o-trudnosci-komunikacji-pacjenta-z-opiekunem-2/


Pozdrawiam serdecznie
13 czerwca 2019 13:37 / 2 osobom podoba się ten post
W najnowszym wpisie przedstawiam Wam Lisę. Zwyczajną a jakże niezwyczajną. Życzliwą i wciąż uśmiechniętą. Poznałam ją w pracy u mojej pacjentki.
Jaką Lisa ma receptę na życie?
Przeczytacie tutaj:

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/byc-jak-lisa/

13 czerwca 2019 15:20 / 3 osobom podoba się ten post
Czytałam. Bardzo mi się jej podejście do życia podoba! W sumie podobne miała siostra mojej babci. Zmarła mając 99 lat i dopiero chyba przez ostatnie 2 lata osiadła i potrzebowała pomocy. Ale była tak pogodna, ciepła, że zarażała tym ludzi wokół siebie...
17 czerwca 2019 00:27 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Czytałam. Bardzo mi się jej podejście do życia podoba! W sumie podobne miała siostra mojej babci. Zmarła mając 99 lat i dopiero chyba przez ostatnie 2 lata osiadła i potrzebowała pomocy. Ale była tak pogodna, ciepła, że zarażała tym ludzi wokół siebie...

Czyli, jak będę miaĺa takie podejście do życia, jak dołączę sport, systematycznie, to mam szanse na 100 lat. WOW! Werska, Ty to potrafisz zainspirować
17 czerwca 2019 07:42 / 3 osobom podoba się ten post
krymas148

Czyli, jak będę miaĺa takie podejście do życia, jak dołączę sport, systematycznie, to mam szanse na 100 lat. WOW! Werska, Ty to potrafisz zainspirować

Dosyć dawno temu natknąłam się na dwa odrębne "badania" dotyczące osób długowiecznych. Jedne to bardziej naukowe podejście- zestawienie przez amerykańskich naukowców 90- 100 latków w dobrej, jak na ten wiek kondycji z USA, Japonii i Gruzji. A drugie to chyba książka z rozmów z takimi ludźmi, ale chyba tylko z USA. I oba podmioty wysnuły ten sam wniosek- ludzie ci różnili się wszystkim- dietą, podejściem do palenia i alkoholu (jedni wcale, inni na dużo sobie pozwalali), wykształceniem, tym, co ich w zyciu spotkało ("łatwe" życie, albo trudne koleje losu). Łączyło ich jedno- PODEJŚCIE DO ZYCIA. Chciało im się chcieć, nie przestali oczekiwać na to, co im przyniesie. Byli nastawieni optymistycznie, ale niekoniecznie byli to wesołkowie, tylko osoby, które traktowały to, przynosi los jako naukę, a nie koniec swiata. Tak to mniej więcej wychodziło z obu tych projektów- prywatnego i naukowego spotakania z ludżmi w baaaardzo podeszłym wieku.
17 czerwca 2019 07:43 / 1 osobie podoba się ten post
To ci od szklanki do połowy pełnej
19 czerwca 2019 08:46 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

To ci od szklanki do połowy pełnej:-)

Werska doskonale wiem o czym mówisz:). Też temat długiego życia mnie interesuje. Prowadzę własne "badania". :)
Kiedyś byłam przekonana i czytałam o tym, że dobrą formę możemy mieć i uniknąć demencji poprzez ćwiczenia umysłu, krzyżówki, książki, hobby.
 
Ale kiedy usłyszałam, że na Alzheimera zachorowała pani, która wykładała na Uniwersytecie w Hamburgu jeszcze w wieku 70 lat (nikt w rodzinie nie chorował), to zaczął mnie ten temat bardziej interesować.
 
Przeczytałam badania naukowców ze Szwecji i Ci napisali, że najważniejsze są kontakty społeczne. Czyli spotkania z innymi ludźmi. Wtedy pomyślałam, że nasze starsze panie, które codziennie chodzą do kościoła a po trochę plotkują, świetnie się mają i to świetna okazja do konatktów społecznych. W Niemczech kościoły w tygodniu zamknięte.
 
Teraz studiuję książki, w których są badania na temat tego, że dieta, aktywność ruchowa, sport, mogą w dużej części uchronić od Alzheimera.
 
Więc zbieram:
1. pozytywne myślenie/dobre podejście do zycia
2. Cwiczenia umysłu: krzyżówki, książki itp.
3. Kontakty społeczne
4. Dieta
5. Aktywność ruchowa
 
Uhm .... Co o tym myślicie? :)
19 czerwca 2019 08:50 / 1 osobie podoba się ten post
Do poprzedniego komentarza powinnam dodać punkt 6. Miłość. Do siebie i do ludzi.
Lubie czytać książki o miłości :).

Miłość ma różne barwy. A o "Ciemnej stronie miłości" dziś na blogu:

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/ciemna-strona-milosci-monika-a-oleksa/
19 czerwca 2019 09:46 / 4 osobom podoba się ten post
krymas148

Werska doskonale wiem o czym mówisz:). Też temat długiego życia mnie interesuje. Prowadzę własne "badania". :)
Kiedyś byłam przekonana i czytałam o tym, że dobrą formę możemy mieć i uniknąć demencji poprzez ćwiczenia umysłu, krzyżówki, książki, hobby.
 
Ale kiedy usłyszałam, że na Alzheimera zachorowała pani, która wykładała na Uniwersytecie w Hamburgu jeszcze w wieku 70 lat (nikt w rodzinie nie chorował), to zaczął mnie ten temat bardziej interesować.
 
Przeczytałam badania naukowców ze Szwecji i Ci napisali, że najważniejsze są kontakty społeczne. Czyli spotkania z innymi ludźmi. Wtedy pomyślałam, że nasze starsze panie, które codziennie chodzą do kościoła a po trochę plotkują, świetnie się mają i to świetna okazja do konatktów społecznych. W Niemczech kościoły w tygodniu zamknięte.
 
Teraz studiuję książki, w których są badania na temat tego, że dieta, aktywność ruchowa, sport, mogą w dużej części uchronić od Alzheimera.
 
Więc zbieram:
1. pozytywne myślenie/dobre podejście do zycia
2. Cwiczenia umysłu: krzyżówki, książki itp.
3. Kontakty społeczne
4. Dieta
5. Aktywność ruchowa
 
Uhm .... Co o tym myślicie? :)

Chyba długo jeszcze nie powstanie żadna skuteczna profilaktyka przeciwko chorobie Alzheimera, gdyż ta rządzi się własnymi , jeszcze nie do końca poznanymi prawami.
Wiadomo, aby zachować zdolności poznawcze jak najdłużej w jak najlepszym stanie mózg potrzebuje treningu. Tak jak ten mięsien własnie co nieużywany zanika. Hobby i zainteresowania warto mieć zawsze- tak jak i utrzymywanie kontaktów społecznych. Człowiek jest zwierzęciem stadnym i umiejętność funkcjonowania w społeczeństwie, też ten mózg trenuje.
19 czerwca 2019 10:28 / 3 osobom podoba się ten post
Zapobiega, czy nie- te punkty, o których pisała Krymas sprawiają przyjemność (może dieta nie zawsze ). A to jest więcej przyjemności w życiu- choćby dlatego warto starać się je realizować.
19 czerwca 2019 10:50 / 3 osobom podoba się ten post
Demencja u naszych Pdp. Z moich obserwacji może mieć znaczenie to iż wielu z nich, ma wszystko ustalone. Plan dnia, tygodnia. Na śniadanie często jest to samo, w tygodniu na obiad każdy dzień jak co tydzień. W środę odwiedziny w czwartek zakupy itd. Więc taki człowiek nie ma o czym myśleć ni wieczorem ni rano. Ja wstaję w domu i zaczyna się dzień i życie, bez planu. Co o tym sądzicie?
19 czerwca 2019 10:59 / 3 osobom podoba się ten post
Na pewno dobrze działa na mózg taki właśnie brak planu. Rutyna sprzyja zastojom- wszelkiego rodzaju. Odrobina choć szaleństwa w życiu nie zaszkodzi A u pdp. trudno czasem zmienić przyzwyczajenia, czują się chyba z tym bezpiecznie.
19 czerwca 2019 12:11 / 3 osobom podoba się ten post
Z reguły w domu mam ustalony plan na następny dzień, następne dni. Oczywiście, każdy plan się może zwalić, z tym się liczę. Mój PDP nie ma demencji, ale wiele rzeczy, wiele przyzwyczajeń ma już z góry ustalonych. I już nie robię nic, żeby troszkę coś pozmieniał. Rodzina też już dawno dała za wygraną
19 czerwca 2019 12:18 / 4 osobom podoba się ten post
Werska

Na pewno dobrze działa na mózg taki właśnie brak planu. Rutyna sprzyja zastojom- wszelkiego rodzaju. Odrobina choć szaleństwa w życiu nie zaszkodzi:-) A u pdp. trudno czasem zmienić przyzwyczajenia, czują się chyba z tym bezpiecznie.

A ja sie wlasnie troche narazilam mezowi pdp , bo on tez wszystko planuje  nawet Pipi machen mojej pdp dlatego tak sie ciesze jak on wyjezdza. 
19 czerwca 2019 16:37 / 2 osobom podoba się ten post
Dlatego dobrze mi się pracuje z Weroniką, która ma swój plan dnia, ale nie ma problemu jak się go zmienia. Jedyna chyba rzecz stała, to śniadania- takie same codziennie. Jak mi pasowało to np. spacer z nią był od razu po obiedzie, albo przed kawą popołudniową, albo po kawie... Inne rzeczy też są do dogadania. Jak koleżanka miała wolne we środy i chciałam z nią pojechać do czynnego z rana Kirchenladen, to ustalałam, że zrobię przerwę przed obiadem (zupę można wcześniej zrobić). Itd.