Jak minął dzień 3

14 marca 2019 20:37 / 3 osobom podoba się ten post
demencyjne babcie, echhh... miałem kilka o różnym zaawansowaniu choroby, prawie wszystkie miały odzywki...zostaw mnie w spokoju. Ta z kolei w kółko powtarza...Ich kann nicht mehr...,cokolwiek to znaczy haha. Tu muszę być bardzo cierpliwy, kilka razy powtarzać, prosić, żeby jadła i piła. Ta cierpliwość to lata doświadczeń, które procentują. A dziś tami sen miałem, że powtarzałem babcinę słowa, haha. Kurcze,
człowiek już chyba przesiąknięty tą pracą. Dpbrze, babcia, nasmarowana maścią na przeziębienia, słodko śpi. Ja też tylko kąpiel i w bety. Nie mam czasowo obrazków, to wyobraźcie sobie, że biorę prysznic i idę nyny, haha. Dobranocka Opiekunkowo, spokojnej nocy.Papatki wsiem
14 marca 2019 20:52 / 1 osobie podoba się ten post
Zawsze możesz liczyć na koleżanki po fachu mogę obrazek podesłać po co wyobraźnie wytężać
14 marca 2019 22:16 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

demencyjne babcie, echhh... miałem kilka o różnym zaawansowaniu choroby, prawie wszystkie miały odzywki...zostaw mnie w spokoju. Ta z kolei w kółko powtarza...Ich kann nicht mehr...,cokolwiek to znaczy haha. Tu muszę być bardzo cierpliwy, kilka razy powtarzać, prosić, żeby jadła i piła. Ta cierpliwość to lata doświadczeń, które procentują. A dziś tami sen miałem, że powtarzałem babcinę słowa, haha. Kurcze,
człowiek już chyba przesiąknięty tą pracą. Dpbrze, babcia, nasmarowana maścią na przeziębienia, słodko śpi. Ja też tylko kąpiel i w bety. Nie mam czasowo obrazków, to wyobraźcie sobie, że biorę prysznic i idę nyny, haha. Dobranocka Opiekunkowo, spokojnej nocy.Papatki wsiem

To jeszcze nic. Ja w grudniu przyjechałam na urlop po prawie 5 miesiącach pobytu w DE. Pojechałam z moim facetem do biedronki i przy kasie kiedy już płaciliśmy zaczęłam do kobiety mówić po niemiecku. Moj na mnie popatrzył , kobieta też zdziwiona bo przecież znajoma że wsi. Wszyscy sie popatrzyliśmy i wybuchnelusmy śmiechem. Dziewczyna z kasy mówi do mojego "wez Ty ja w domu przytrzymaj bo niedługo nic po polsku nie powie". 
15 marca 2019 16:14 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień nie ciekawy. Troszkę pada i wieje. Ale to nic. Mojego dziadka zabrało pogotowie. Rano nie mógł wstać, nogi i ręce jak balony i krzyk niemiłosierny "boli, boli". Pytam co?  On pokazuje na okolice krzyżowa i okolice pecherza. Od razu skojarzyłam z opuchniętymi kończynami. I jak nagniatalam skórę robił się dolek .zadzwoniłam po syna żeby szybko przyjechał. Wezwaliśmy pogotowie. Dziadek ciśnienie 80/40. Z pogotowia powiedzirli, że jest nie dobrze i lekka temperatura. Zaczelam płakać a syn na to, że to normalne bo on ma 95 lat. Teraz wysprzatalam mieszkanie, nastawiłam pralkę i pije kawkę. Zobaczymy jakie wiadomości będą o dziadku. Firma powiadomiona. Kazali być na miejscu bo póki rodzina nie zgłasza ja mam normalnie zapłacone. Czekam. 
15 marca 2019 16:25 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

Dzień nie ciekawy. Troszkę pada i wieje. Ale to nic. Mojego dziadka zabrało pogotowie. Rano nie mógł wstać, nogi i ręce jak balony i krzyk niemiłosierny "boli, boli". Pytam co?  On pokazuje na okolice krzyżowa i okolice pecherza. Od razu skojarzyłam z opuchniętymi kończynami. I jak nagniatalam skórę robił się dolek .zadzwoniłam po syna żeby szybko przyjechał. Wezwaliśmy pogotowie. Dziadek ciśnienie 80/40. Z pogotowia powiedzirli, że jest nie dobrze i lekka temperatura. Zaczelam płakać a syn na to, że to normalne bo on ma 95 lat. Teraz wysprzatalam mieszkanie, nastawiłam pralkę i pije kawkę. Zobaczymy jakie wiadomości będą o dziadku. Firma powiadomiona. Kazali być na miejscu bo póki rodzina nie zgłasza ja mam normalnie zapłacone. Czekam. 

Nie martw się kochana nie masz wpływu, ale wiem co czujesz..to smutne.Kiedy chorowała moja 1pdp.tez było mi bardzo ciężko(gdy odeszła)to jakby moja babcia.Bedzie 3l.jak u niej pracowałam(1sztela, najciekawsza, najlepiej się tam czólam).Kiedy dziadki są w szpitalach trudno oderwać myśli co z nimi???..Ale tylko nadzieja że wyjdą(jeszcze z tego)pomaga.Z 2strony.byleby nie cierpieli i później w domu nie zostali obłożni ze że sprawnymi umysłami(najgorsze to!)Trzymaj się dzielnieI daj znać później co z dziadkiem.
15 marca 2019 16:46 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

To jeszcze nic. Ja w grudniu przyjechałam na urlop po prawie 5 miesiącach pobytu w DE. Pojechałam z moim facetem do biedronki i przy kasie kiedy już płaciliśmy zaczęłam do kobiety mówić po niemiecku. Moj na mnie popatrzył , kobieta też zdziwiona bo przecież znajoma że wsi. Wszyscy sie popatrzyliśmy i wybuchnelusmy śmiechem. Dziewczyna z kasy mówi do mojego "wez Ty ja w domu przytrzymaj bo niedługo nic po polsku nie powie". :hihi:

Ja kiedys miałam sytuację takową: bylam u babci dosc dluższy czas, demencja , nie spi po nocach , niespokojna sie robi. Ciągle gdzieś chodzila , no to i ja tez nie za wiele sypialam przy niej. No i po powrocie do domu, pierwsza nocka, juz sobie lulam , a u mojej matulki w pokoju nagle jakis trzask , halas itp. No to ja z tego lozka wyskakuje jak oparzona no i sru to sasiedniego pokoju i po niemiecku do mojej mamusiki i ojca nawijam co sie stalo? Oni na mnie wielkie oczy ja na nich i nagle wielkie ocknięcie, że ja przecie w domciu jestem. Ale co ubawu mielismy to nasze  
15 marca 2019 19:46 / 2 osobom podoba się ten post
Kończy się dzień, wieje strasznie, zimno. Nawet na spacer z babcią na spacer nie poszedłem, bo dalej przeziębiona, odkąd wróciła.
Podłączyłem routera, ale z konfiguracji nici, za dużo specjalistycznych niemieckich terminów. Jutro córka przyjedzie do nas, do skonfiguruje.
Zaraz zjemy lekką kolacyjkę i pójdziemy spać. Zimno na tarasie, że ciągnie mnie do ciepłego domu. Juttro też jest dzień, może cieplejszy. Dobrej nocy Wam życzę. Aha, rączki na kołderce proszę trzymać, nie pod, haha. Pa
15 marca 2019 20:09 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Kończy się dzień, wieje strasznie, zimno. Nawet na spacer z babcią na spacer nie poszedłem, bo dalej przeziębiona, odkąd wróciła.
Podłączyłem routera, ale z konfiguracji nici, za dużo specjalistycznych niemieckich terminów. Jutro córka przyjedzie do nas, do skonfiguruje.
Zaraz zjemy lekką kolacyjkę i pójdziemy spać. Zimno na tarasie, że ciągnie mnie do ciepłego domu. Juttro też jest dzień, może cieplejszy. Dobrej nocy Wam życzę. Aha, rączki na kołderce proszę trzymać, nie pod, haha. Pa

15 marca 2019 20:17
Luke

Kończy się dzień, wieje strasznie, zimno. Nawet na spacer z babcią na spacer nie poszedłem, bo dalej przeziębiona, odkąd wróciła.
Podłączyłem routera, ale z konfiguracji nici, za dużo specjalistycznych niemieckich terminów. Jutro córka przyjedzie do nas, do skonfiguruje.
Zaraz zjemy lekką kolacyjkę i pójdziemy spać. Zimno na tarasie, że ciągnie mnie do ciepłego domu. Juttro też jest dzień, może cieplejszy. Dobrej nocy Wam życzę. Aha, rączki na kołderce proszę trzymać, nie pod, haha. Pa

Z Ciebie to jest agent
15 marca 2019 20:24 / 2 osobom podoba się ten post
Pada deszczyk pada pada sobie równo raz pada na kamyk raz pada na g....o idzie ześwirować przez taką pogodę i jeszcze ten wiatr. Tylko zostało zaśpiewać Góralu czy Ci nie żal...
15 marca 2019 22:19 / 2 osobom podoba się ten post
Przed snem oglądam jeszcze serial"Alf" na SUPER RTL.Dawne młode czasy
16 marca 2019 16:58
Witam . Dzień piękny, słoneczny choć rano się tak nie zapowiadało. Byłam na długim spacerze około 3 godzin. Kupiłam sobie truskawki bobmnie ochota naleciala. Był syn dziadka. Zabrał ciapy , dresy i wiele jeszcze innych drobiazgów oraz rolator . Narazie z dziadkiem nie za ciekawie. Pytałam kiedy wyjdzie. Powiedział, że może to potrwać 5 dni albo i dwa tygodnie. Kazał mi odpoczywać. Zostawił pieniążki jakby mi zabrakło. Jutro niedziela więc i tak agentura zamknięta. Po niedzieli się pewnie wyjaśni. Nie lubię takiej bezczynności. Czuję się jakbym kogoś wykorzystywała finansowo a ten ktoś krzywym okiem mi się zdaje, że patrzy . Tak więc teraz obejrzę jakiś film na laptopie a jutro będę spokojnie siedziała i czekała co się wyjaśni w poniedziałek. 
16 marca 2019 18:44 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

Witam . Dzień piękny, słoneczny choć rano się tak nie zapowiadało. Byłam na długim spacerze około 3 godzin. Kupiłam sobie truskawki bobmnie ochota naleciala. Był syn dziadka. :adorator:Zabrał ciapy , dresy i wiele jeszcze innych drobiazgów oraz rolator .:na wozku1: Narazie z dziadkiem nie za ciekawie. Pytałam kiedy wyjdzie. Powiedział, że może to potrwać 5 dni albo i dwa tygodnie. Kazał mi odpoczywać. Zostawił pieniążki jakby mi zabrakło. Jutro niedziela więc i tak agentura zamknięta. Po niedzieli się pewnie wyjaśni. Nie lubię takiej bezczynności. Czuję się jakbym kogoś wykorzystywała finansowo a ten ktoś krzywym okiem mi się zdaje, że patrzy .:nie wolno1: Tak więc teraz obejrzę jakiś film na laptopie a jutro będę spokojnie siedziała i czekała co się wyjaśni w poniedziałek. 

Dobrze cie rozumiem. Chociaż to nie nasza wina. Opiekujemy się starszymi, schorowanymi ludźmi. Stan moze sie pogorszyć w kazdej chwili. Trzymaj sie cieplutko , odpoczywaj i staraj się myslec pozytywnie i najważniejsze nie martwic się ( chociaż oto czasem ciężko) 
16 marca 2019 20:45 / 2 osobom podoba się ten post
Podłączają w domu i telefon stacjonarny, więc i tak musi przyjść fachowiec, by to wszystko popodłączać. Kwestia dwóch, trzech dni. A we wtorek mam nowe łóżko, hurra. Nie, nie zawaliło się pode mną.Jestem pierwszym opiekunem tutaj, szybko szukali kogoś, więc nie byli przygotowani. A tu trzy kanapy nierozkładane i małżeńskie łoże dziadków. Szybko zamówili i gut.Teraz śpię na połówce, wysypiam się. Córka tylko Vielen dank, bo widzą, że z mamą poprawa. Ogólnie, w porównaniu z Heimem. I tak następny dzionek za nami. Dobranoc miłe opiekunki, słodkich snów.
16 marca 2019 21:46 / 4 osobom podoba się ten post
Znowu sobota i znowu wspólnie spędzone popołudnie w gronie opiekunkowym z naszym "rodzynkiem" w polskiej knajpce "Mały Książę". Stwierdzam kategorycznie, że ten czas mija za szybko. Dziękuję wszystkim za mile spędzony czas i do następnego razu.
Berlin pozdrawia resztę świata!