Jak minął dzień 13

21 sierpnia 2022 20:23 / 4 osobom podoba się ten post
Dzień dobranocki przepadły? Dobranoc wszystkim i pięknych snów .
Żeby było w temacie to dzień minął z atrakcjami 
 Przeżyłam to jest ważne .Wnet do domu pojadę .
21 sierpnia 2022 20:53 / 5 osobom podoba się ten post
Spokojnie.
Córka przyjechała i do czwartku mam wolne Po co mi jeszcze urlop na urlopie
Fajnie trafiło mi się to w kontekście tego, że jeszcze bilet ten 9euro jest. Można naprawdę daleko się przemieścić. I pozwiedzać. Mógłbym nawet i do domu jechać, jak wspominałem kiedyś tam. Ale po co. Na te kilkanaście godzin i kasę tracić. Mam już wszystko rozplanowane.
Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, a jest to moje zlecenie nr 43. Od 2015 roku.
 
21 sierpnia 2022 23:58 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Spokojnie.
Córka przyjechała i do czwartku mam wolne:boi sie: Po co mi jeszcze urlop na urlopie:smiech3:
Fajnie trafiło mi się to w kontekście tego, że jeszcze bilet ten 9euro jest. Można naprawdę daleko się przemieścić. I pozwiedzać. Mógłbym nawet i do domu jechać, jak wspominałem kiedyś tam. Ale po co. Na te kilkanaście godzin i kasę tracić. Mam już wszystko rozplanowane.
Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, a jest to moje zlecenie nr 43. Od 2015 roku.
 

To na 50 zlecenie przydałaby się jakaś grupowa impreza 
24 sierpnia 2022 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
mariakoc

To na 50 zlecenie przydałaby się jakaś grupowa impreza :-)

Dlaczego nie??
24 sierpnia 2022 21:58 / 3 osobom podoba się ten post
Na koniec "urlopu" zażyłem ostatniej kąpieli w Etllingen blisko Karlsruhe. Jeziorko czyste i ciepłe. Ale te wyjazdy chyba bardziej mnie zmęczyły, niż praca u dziadków
Upał, duszno w pociągach, mimo klimy. Ale fajnie było.
Jeszcze migawki z pobytu nad kąpieliskiem nad jeziorem.
 

 
28 sierpnia 2022 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
Dziś od 15 miałem już pauzę. Pożegnaliśmy dziadka, do trumny go włożyli i pożegnanie. Pogrzeb ma być za dwa tygodnie. Może na kremację czekają? Być może. Potem poprzychodzili goście, a córki powiedziały... Wieslaw... Du hast  Freizet... Do poniedziałku wieczorem 
To jutro jadę do polecanego miasta Speyer, gdzie jest katedra i w ogóle, piękne miasto ich zdaniem. Ciąg dalszy wolnego. 
29 sierpnia 2022 20:58 / 3 osobom podoba się ten post
Dobry wieczór wszystkim.
Czekam właśnie na kontak z Warta Travel, gdyż muszę skorzystać z opieki medycznej tutaj i zastanawiam się czy rzeczywiście w większości przypadków nie ponosi się własnych kosztów przy wizycie u lekarza? Podobno za ewentualne wykupienie recept ubezpieczyciel zwraca koszta... Ma ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie?
Pozdrawiam, życząc spokojnego wieczoru wszystkim.
 
P.S. Jeśli napisałem nie w temacie to najmocniej przepraszam.
29 sierpnia 2022 22:04 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień minął jak w horrorze.Najpierw totalna walka o zmuszenie a raczej naklonienie Seniorki do umycia i przebrania się,rzeczy miała uszykowane ale i tak ubrała inną sukienkę,egal.Potem akcja z cyklu -w poszukiwaniu zaginionej,a raczej schowanej Gesundheitskarte.Nosz znalazlam w starym etui na okulary.Pomyslowosc demencyjnych osób nie ma granic.Wreszcie o 11wyszlismy kazde z podwyzszonym cisnieniem w stronę przychodni.Senior powolutku przy rolatorze a Seniorka przy moim boku.Nawet kazalam Jej przejść na stronę od domów,a ja od ulicy.No i zauważyła po drugiej stronie dawno niewidzianą psiapsiolke i... szybko przeszla na drugą stronę ulicy,wogole ignorując nadjezdzajace auta.Senior zastygł w bezruchu a ja oczami wyobraźni widzialam już siebie w więzieniu.Podbieglam do niej,ale jeszcze chwilę rozmawiała.Wcale nie chciała mnie słuchać.Do przychodni jakoś dotarlismy a w recepcji zonk-nie byli umowieni na wizytę.Na szczęście Senior jest znany i lekarz wyszedł do Nas na korytarz.Wytlumaczylam jak potrafilam,o co nam kaman, poprosił mnie samą do gabinetu.Noo,ciutke zdenerwowana byłam,ale jakoś poszło i z receptą na windle wyszłam uszczesliwiona.W domu zaraz za obiad,bo Kati zagladala mi już co chwilę przez ramię.Przezylam obiad,ale podczas mojej przerwy na dole rozpętało się tornado, nie zeszlam.Oczywiscie przez What's appa musiałam Córce wysłać zdjęcie recepty,a Ona mi odpowiedziala emotkami z buziaczkami i modlącymi się dłońmi,co znaczylo, że jest mi chol...nie wdzieczna.Wieczor w miarę spokojny, graliśmy oczyw UNO.Potem konferencja telefoniczna z Ellen i zafundowała mi w przyszlym tygodniu spacer z Seniorami na spotkanie ewangelickie przy kawie i ciastku,hmm.Oczywiscie przypomnialam Jej o wolnym popoludniu w środę i że tym razem też chcę jechać z Nią na zakupy,bo cos ostatnio zrobiła się bardzo oszczedna... Leżę w lozku,z sypialni Seniorów dobiega mnie odgłos kłótni,ale ja już mam dość.Ruhe Zeit.Tak byłoby w skrócie, choć dużo pominelam.No,to narka.
29 sierpnia 2022 22:11 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

Dzień minął jak w horrorze.Najpierw totalna walka o zmuszenie a raczej naklonienie Seniorki do umycia i przebrania się,rzeczy miała uszykowane ale i tak ubrała inną sukienkę,egal.Potem akcja z cyklu -w poszukiwaniu zaginionej,a raczej schowanej Gesundheitskarte.Nosz znalazlam w starym etui na okulary.Pomyslowosc demencyjnych osób nie ma granic.Wreszcie o 11wyszlismy kazde z podwyzszonym cisnieniem w stronę przychodni.Senior powolutku przy rolatorze a Seniorka przy moim boku.Nawet kazalam Jej przejść na stronę od domów,a ja od ulicy.No i zauważyła po drugiej stronie dawno niewidzianą psiapsiolke i... szybko przeszla na drugą stronę ulicy,wogole ignorując nadjezdzajace auta.Senior zastygł w bezruchu a ja oczami wyobraźni widzialam już siebie w więzieniu.Podbieglam do niej,ale jeszcze chwilę rozmawiała.Wcale nie chciała mnie słuchać.Do przychodni jakoś dotarlismy a w recepcji zonk-nie byli umowieni na wizytę.Na szczęście Senior jest znany i lekarz wyszedł do Nas na korytarz.Wytlumaczylam jak potrafilam,o co nam kaman, poprosił mnie samą do gabinetu.Noo,ciutke zdenerwowana byłam,ale jakoś poszło i z receptą na windle wyszłam uszczesliwiona.W domu zaraz za obiad,bo Kati zagladala mi już co chwilę przez ramię.Przezylam obiad,ale podczas mojej przerwy na dole rozpętało się tornado, nie zeszlam.Oczywiscie przez What's appa musiałam Córce wysłać zdjęcie recepty,a Ona mi odpowiedziala emotkami z buziaczkami i modlącymi się dłońmi,co znaczylo, że jest mi chol...nie wdzieczna.Wieczor w miarę spokojny, graliśmy oczyw UNO.Potem konferencja telefoniczna z Ellen i zafundowała mi w przyszlym tygodniu spacer z Seniorami na spotkanie ewangelickie przy kawie i ciastku,hmm.Oczywiscie przypomnialam Jej o wolnym popoludniu w środę i że tym razem też chcę jechać z Nią na zakupy,bo cos ostatnio zrobiła się bardzo oszczedna... Leżę w lozku,z sypialni Seniorów dobiega mnie odgłos kłótni,ale ja już mam dość.Ruhe Zeit.Tak byłoby w skrócie, choć dużo pominelam.No,to narka.

Do cholery z taką sztelá. Współczuję Ci. Teraz rozumiem co to znaczy spokój na szteli i ja go tutaj mam . 
29 sierpnia 2022 22:43 / 3 osobom podoba się ten post
jacobi5

Dobry wieczór wszystkim.
Czekam właśnie na kontak z Warta Travel, gdyż muszę skorzystać z opieki medycznej tutaj i zastanawiam się czy rzeczywiście w większości przypadków nie ponosi się własnych kosztów przy wizycie u lekarza? Podobno za ewentualne wykupienie recept ubezpieczyciel zwraca koszta... Ma ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie?
Pozdrawiam, życząc spokojnego wieczoru wszystkim.
 
P.S. Jeśli napisałem nie w temacie to najmocniej przepraszam.

Ja mam i z Generali (prywatne) i z PZU (od agencji). Szybko działają, ubezpieczyciel po zgłoszeniu szkody bezzwłocznie zgłasza to niemieckiemu koordynatorowi z ubezpieczalni niemieckiej, a ten dzwoni do mnie i szybko szuka najbliższego lekarza. Potem smsem powiadamia o miejscu i  terminie wizyty. Mają podpisane umowy z przychodniami. Za wizytę i badania nic nie płaciłem. Za leki z własnej kieszeni, ale po powrocie do domu przesłałem fakturę za leki ubezpieczycielowi i dostałem zwrot. Bo z aptekami nie mają umów. Podejrzewam, że Warta też ma takie same procedury. Tak było u mnie. 
30 sierpnia 2022 08:02 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Ja mam i z Generali (prywatne) i z PZU (od agencji). Szybko działają, ubezpieczyciel po zgłoszeniu szkody bezzwłocznie zgłasza to niemieckiemu koordynatorowi z ubezpieczalni niemieckiej, a ten dzwoni do mnie i szybko szuka najbliższego lekarza. Potem smsem powiadamia o miejscu i  terminie wizyty. Mają podpisane umowy z przychodniami. Za wizytę i badania nic nie płaciłem. Za leki z własnej kieszeni, ale po powrocie do domu przesłałem fakturę za leki ubezpieczycielowi i dostałem zwrot. Bo z aptekami nie mają umów. Podejrzewam, że Warta też ma takie same procedury. Tak było u mnie. 

Dzień dobry. Dzięki wielkie za odpowiedż. 
Dobrego dnia :)
30 sierpnia 2022 08:31 / 3 osobom podoba się ten post
jacobi5

Dobry wieczór wszystkim.
Czekam właśnie na kontak z Warta Travel, gdyż muszę skorzystać z opieki medycznej tutaj i zastanawiam się czy rzeczywiście w większości przypadków nie ponosi się własnych kosztów przy wizycie u lekarza? Podobno za ewentualne wykupienie recept ubezpieczyciel zwraca koszta... Ma ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie?
Pozdrawiam, życząc spokojnego wieczoru wszystkim.
 
P.S. Jeśli napisałem nie w temacie to najmocniej przepraszam.

Też mialam z Warty.Dwa razy korzystałam z wizyty lekarskiej raz w gabinecie ,raz na tzw.Sorz-e, nic nie płaciłam ,ale leki wykupiłam na własny koszt (z tego gabinetu)  .Tylko, że ja zawaliłam bo zaćmiło mnie i nie wzięłam rachunku z apteki na sumę 29 euro.Nie zapomnij tego bo Warta będzie tego rządać jeśli mają Ci oddać kasę.I to prawda co pisze Luke że b.szybko działają jak do nich dzwonisz.Powodzenia ?
30 sierpnia 2022 09:03 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień dobry. Właśnie wczoraj popołudniu zgłosiłem a dziś już odezwała się strona niemiecka. Szukają mi lekarza więc czekam na szczegóły. Ja 2 lata temu Przeszedłem zawał w DE ale miałem ubezpieczenie w niemieckiej kasie prywatne, też nic nie płaciłem choć rachunek na polski adres wysłali. Pozdrawiam serdecznie
30 sierpnia 2022 13:03 / 3 osobom podoba się ten post
No i mija kolejny dzień a ja już wiem, że mogę się pożegnać z jutrzejszym wolnym popoludniem.Corka Seniorow napisala, że mąż zostaje w klinice,a Ona przy Nim tak długo,jak to będzie mozliwe...O zakupach i moim wolnym ani słowa.W domu atmosfera jak w zakładzie pogrzebowym,sorki, że tak piszę.Wiedziala przecież, że mąż jest nieuleczalnie chory,a biorąc opiekunkę do Rodziców trzeba było pomyśleć też o zapewnieniu normalnych,regularnych wolnych dni.Tutaj wszystko uzależnione jest ostatnio od stanu zdrowia Williego.Seniora mi szkoda,bo placze-jest bardzo przywiazany do Ziecia,Kati nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji a ja z bólem głowy poszłam do siebie -nawet nie miałam ochoty na obiad.Teraz naprawdę będę odliczać dni do końca,bo w takiej atmosferze sama się wykoncze.Ech,zycie...
30 sierpnia 2022 19:37 / 2 osobom podoba się ten post
Tak-Show must go on?,ale ja już jestem zmęczona ?.A gdzie tu do konca... Ratuję się dobrą muzyką,filmem,ale wszystko wraca gdy schodzę na parter.Patowa sytuacja i nie wiadomo,jak to się skończy.Ziec został w klinice,my czekamy na wiadomości od Ellen.Senior poplakuje albo kłóci się z Kati i mówi, że odda Ją do Heimu.Normalnie nie wiem -smiac się czy płakać.